Trzynastka kandydatów na prezydenta jest formalnie równa

Jacek ZalewskiJacek Zalewski
opublikowano: 2025-04-21 20:00

Wielkanoc to naturalny, chociaż krótki okres przerwy w prezydenckiej kampanii wyborczej, która ponownie przyspieszy od poświątecznego wtorku.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Notabene wyciszenie dotyczyło tylko publicznego wiecowania, ponieważ nie przenosiło się za familijne stoły wielkanocne. Zwłaszcza tam, gdzie przy okazji świąt okazja do rzadkiego spotkania i podyskutowania trafiała się… elektoratom biegunowo różniącym się wewnątrz rodzin.

Poniżej przypominam alfabetyczną listę zarejestrowanych ostatecznie kandydatów. Bez względu na sondaże wszyscy pozostają równi stanem aż do godziny 21 w niedzielę, 18 maja. Liczba 13 chętnych do zdobycia prezydentury to wyrównany rekord III Rzeczypospolitej z 1995 r., czyli sprzed trzech dekad. We wszystkich późniejszych wyborach liczba kandydatów w pierwszej turze zawsze była dwucyfrowa, ale w przedziale 10-12. Ostatnio, w latach 2015 i 2020, mieliśmy na kartach wyborczych po 11. A zatem tegoroczna stawka uczestników wyścigu do pałacu nie odbiega od arytmetycznej normy. W tej kategorii zdecydowanie inne były tylko w 1990 r. pierwsze w całych dziejach Polski powszechne wybory głowy państwa (pomijam zawężone do próżniaczej szlachty elekcje monarchów w I Rzeczypospolitej). Za pierwszym razem wystartowała jedynie piątka znanych polityków oraz absolutny czarny koń znikąd – Stanisław Tymiński, który dostał się do drugiej tury! Takiego wyborczego szoku republikańska niepodległa Polska nie przeżyła nigdy i raczej już nie przeżyje. Niemniej legenda Stana wciąż inspiruje wielu kandydatów spoza głównego politycznego nurtu. Polska oczywiście nie jest w demokratycznym świecie wyjątkiem, listy chętnych generalnie są długie. Choćby 5 listopada 2024 r. w USA wystartował – poza republikaninem Donaldem Trumpem i demokratką Kamalą Harris z ich kandydatami na wice – również plankton, który zebrał w urnach łącznie 1,88 proc. ważnych głosów.

Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) w tym roku ostro kontrolowała prawidłowość zgłoszeń kandydatów. Wstępne zainteresowanie wyraziły aż 53 komitety, PKW przyjęła zawiadomienia (wsparte tysiącem podpisów) od 44, zatem aż 31 nie przeskoczyło konstytucyjnego progu 100 tys. prawidłowych podpisów wyborców, z bezbłędnymi danymi i numerami PESEL, a co najważniejsze… żyjących. Znowu wykryty został przestępczy proceder wykorzystywania prawdziwych danych wyborców, ale sprzed wielu lat. Poniższa alfabetyczna lista kandydatów jest uproszczona, w obwieszczeniu PKW najpierw podane będzie nazwisko, potem imiona, wiek, wykształcenie, zawód oraz ewentualnie partia. Ta ostatnia pozycja będzie najciekawsza, na razie nie mamy wiedzy, co konkretnie kandydaci podali w dokumentach rejestracyjnych. Na liście przypisałem im partie, do których należą lub od których otrzymują poparcie. Przy kandydatach bezpartyjnych są to nazwy podmiotów im najbliższych.

TRZYNASTKA KANDYDATÓW NA PREZYDENTA RP

Artur Bartoszewicz – Ruch 777

Magdalena Biejat – Nowa Lewica

Grzegorz Braun – Konfederacja Korony Polskiej

Szymon Hołownia – Polska 2050

Marek Jakubiak – Federacja dla Rzeczypospolitej

Maciej Maciak – Ruch Dobrobytu i Pokoju

Sławomir Mentzen – Konfederacja Wolność i Niepodległość

Karol Nawrocki – Prawo i Sprawiedliwość

Joanna Senyszyn – ostatnio Lewica Demokratyczna

Krzysztof Stanowski – Kanał Zero

Rafał Trzaskowski – Koalicja Obywatelska

Marek Woch – Bezpartyjni i Samorządowcy

Adrian Zandberg – Razem