TSUE: zwolnienie z podatku dla przewoźników kolejowych w Polsce jest legalne

PAP
opublikowano: 2025-04-29 14:57

Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) orzekł we wtorek, że zwolnienie z podatku od nieruchomości gruntów udostępnionych przewoźnikowi kolejowemu nie stanowi pomocy publicznej, jest więc legalne. Pytanie do TSUE skierował Naczelny Sąd Administracyjny.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Chodzi o polskie przedsiębiorstwo, które posiada na swoich gruntach bocznicę kolejową. By skorzystać ze zwolnienia z podatku od nieruchomości, udostępniło ono przewoźnikowi kolejowemu swoją bocznicę. Firma nie otrzymała jednak ulgi, bowiem miasto Mielec doszło do wniosku, że jest to niezgodna z prawem Unii pomoc publiczna.

Z pytaniem prejudycjalnym do trybunału w Luksemburgu zwrócił się Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrujący skargę na tę decyzję. Zapytał TSUE, czy zwolnienie z podatku od nieruchomości gruntów, na których znajduje się faktycznie użytkowana infrastruktura kolejowa, należy uznać za niezgłoszoną pomoc państwa.

Polskie prawo przewiduje zwolnienie z podatku od nieruchomości gruntów, budynków i budowli wchodzących w skład infrastruktury kolejowej, gdy jest ona udostępniana przewoźnikom kolejowym.

TSUE uznał w wyroku opublikowanym we wtorek, że "ogólne i abstrakcyjne zwolnienie z podatku bezpośredniego, takie jak zwolnienie przewidziane w polskiej ustawie, nie może - co do zasady - zostać uznane za pomoc państwa". W ocenie TSUE coś, co jest nierozerwalnie związane z normalnym systemem podatkowym, nie może "przysparzać selektywnej korzyści".

TSUE nie dopatrzył się też w polskiej uldze charakteru dyskryminującego, ponieważ ze zwolnienia mogą korzystać inne firmy z różnych sektorów, a także podmioty nie prowadzące działalności gospodarczej. Doszedł do wniosku, że nie wydaje się, by zwolnienie podatkowe było związane ze szczególnymi cechami przedsiębiorstw korzystających z nich i "nie wydaje się ono być częścią systemu w sposób oczywisty dyskryminującego".

W postępowaniu przed TSUE władze Mielca, jako stronę pozwaną, wsparła Komisja Europejska, która nadzoruje pomoc publiczną w Unii.