Udany finisz pozwolił chińskim giełdom wyjść na plus

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2023-12-11 08:28

Choć przez większą część poniedziałkowej sesji na chińskich giełdach wyraźna przewaga leżała po stronie sprzedających, zryw popytu pod koniec dnia pozwolił części tamtejszych parkietów odrobić z nawiązką wcześniejsze straty.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Inwestorzy początkowo bardzo negatywnie zareagowali na dane z weekendu o inflacji w chińskiej gospodarce. Ta bowiem w oszacowaniu na listopad spadła o 0,5 proc. w ujęciu rocznym notując największą zniżkę od trzech lat i ponad dwukrotnie przekraczając oczekiwania rynku. Również ceny producentów odnotowały mocniejszy niż zakładano spadek. Był to także 14. z rzędu miesiąc spadku PPI i najszybszy od sierpnia. Odczyty potwierdziły słabość popytu zarówno krajowego, jak i zagranicznego co nie jest dobrym prognostykiem dla drugiej pod względem wielkości gospodarki świata.

Nie może więc dziwić, że przy tak słabych perspektywach na chińskich giełdach rządziły niedźwiedzie, w efekcie czego indeksy traciły momentami nawet 2-3 proc. Flagowy wskaźnik parkietu w Szanghaju CSI 300 zniżkował o około 1,6 proc., zaś wskaźnik Hang Seng China Enterprises Index z Hongkongu notował sięgającą nawet 3 proc. stratę.

Tymczasem pod koniec sesji doszło do spektakularnego odbicia, którego zapalnikiem, jak oceniają specjaliści było wzmożenie aktywności handlowej przez fundusz giełdowy China Southern CSI Guoxin Central-SOEs Technology Lead. Stało się tak po prezentacji komunikatu, że zwiększone wolumeny ETF sugerują zakupy przez państwowy fundusz China Reform Holding.

Aprecjacje wsparła wypowiedź jednego z chińskich makrofunduszy hedgingowych, że obecnie pojawia się „szansa zdarzająca się raz na dwie dekady” do inwestowania na giełdzie.

W rezultacie CSI 300 przeszedł na zieloną stronę zyskując około 0,7 proc., zaś Hang Seng China Enterprises Index ograniczył znacząco wcześniejsze straty.