Polska jest bliska zakończenia rozmów z Komisją Europejską w sprawie krajowego planu emisji gazów cieplarnianych, ale KE wciąż czeka na brakujące dokumenty, by dać Polsce zielone światło do wejścia do unijnego systemu handlu emisjami CO2.
Zdaniem Ministerstwa Środowiska, Polska już jest w unijnym systemie.
Od początku 2005 roku istnieje w UE rynek praw do emisji CO2, który ma pomóc w ograniczeniu zanieczyszczenia atmosfery gazami cieplarnianymi i powstrzymać globalne ocieplenie klimatu. Przedsiębiorstwa handlują na nim uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, otrzymanymi od swoich władz.
W krajowych planach rozdziału uprawnień poszczególne zakłady otrzymują limity emisji (kwoty) - gdy je przekroczą, muszą dokupić odpowiednią kwotę. System działa w pięciu branżach: energetyce, metalurgii, produkcji szkła, cementu i papieru.
Nad rozdzieleniem uprawnień do emisji przez poszczególne kraje czuwa Komisja Europejska. Zgłoszone przez Polskę wstępne propozycje uznała za wygórowane i ostatecznie w marcu zeszłego roku na lata 2005-07 przyznała 239,1 mln ton rocznie, do podziału między firmy. Tym samym polski plan rozdziału uprawnień KE zaakceptowała, ale warunkowo.
Tymczasem do pełnego objęcia Polski systemem potrzebne jest pełne, a nie warunkowe zaakceptowanie planu. Rzecznik prasowy ministra środowiska Jana Szyszki, Sławomir Mazurek, zapewnił PAP, że plan ten jest już w ostatecznych uzgodnieniach z KE.
Według Komisji Europejskiej problemem jest brak listy z kwotami dla poszczególnych firm. "To nie zostało jeszcze ustalone. Dopóki nie otrzymamy tych informacji, nie damy Polsce zielonego światła do realizacji systemu handlu emisjami" - informuje KE.
Rzecznik ministra środowiska zapewnił PAP, że konkretne dane na temat limitów emisji CO2 dla firm zostały przekazane Komisji w lutym.
Oprócz Polski także Cypr, Grecja, Węgry, Luksemburg, Włochy i Malta nie sfinalizowały jeszcze rozmów, które pozwalają na wejście do systemu.
Średnie zużycie energii na mieszkańca jest w Polsce o wiele niższe niż w krajach "starej" UE, ale emisja dwutlenku węgla jest relatywnie wysoka, gdyż polska energetyka opiera się na węglu.
Katarzyna Rumowska