Partia Wiktora Juszczenki "Sojusz Ludowy Nasza Ukraina" podjęła decyzję o aktywizacji rozmów z partią "Batkiwszyna", na której czele stoi Julia Tymoszenko. Za ponownym zjednoczeniem "pomarańczowej" ekipy opowiada się również była premier.
Niektórzy ukraińscy politycy twierdzą, że oświadczenia te są jedynie posunięciem marketingowym w związku z przypadającą 22 listopada rocznicą "pomarańczowej rewolucji".
Decyzję o powrocie do rozmów z "Batkiwszczyną" rada polityczna "Naszej Ukrainy" poparła niemal jednogłośnie. Julia Tymoszenko, występując w sobotę na konferencji prasowej w Kijowie wyraziła ze swej strony przekonanie, że jej partia może zjednoczyć się z "Naszą Ukrainą" albo przed wyborami, albo po nich.
"W każdym razie uczynię wszystko, by nasze siły połączyły się" - powiedziała Tymoszenko.
Po wrześniowym konflikcie między Tymoszenko a Juszczenką, kiedy to prezydent zdymisjonował rząd Tymoszenko w związku z oskarżeniami o korupcję, które ludzie kojarzeni z panią premier wysunęli wobec najbliższego otoczenia Juszczenki, poparcie społeczne dla tych polityków i ich partii zaczęło spadać.
O ile we wrześniu na Blok Julii Tymoszenko chciało głosować 20,7 proc. respondentów, a na blok "Nasza Ukraina" 13,9 proc., to w listopadzie ugrupowania te otrzymałyby odpowiednio 12,4 proc. i 13,5 proc.
Partia "Regiony Ukrainy" Wiktora Janukowycza -kontrkandydata Juszczenki w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich - we wrześniu cieszyła się poparciem 20,7 proc. badanych. W listopadzie głosowanie na nią deklarowało 17,5 proc.
Wybory parlamentarne na Ukrainie odbędą się pod koniec marca 2006 roku. W styczniu wejdzie natomiast w życie tzw. reforma konstytucyjna, która prowadzi do zmiany obowiązującego dziś systemu prezydencko-parlamentarnego na system parlamentarno-prezydencki.
Zgodnie z planowanymi zmianami partia, która wygra wybory, wyłania premiera i tworzy rząd. Obecnie premiera i rząd mianuje prezydent.
Tymoszenko, występując w sobotę przed dziennikarzami wyraziła obawę, że Janukowycz po ubiegłorocznej porażce w wyborach prezydenta będzie w wyborach parlamentarnych dążyć do zwycięstwa za wszelką cenę.
"Rewanż na czele z możliwym kandydatem na stanowisko premiera (Janukowyczem) jest zupełnie realny. Nie możemy tracić czujności" - powiedziała Tymoszenko.
Oczekuje się, że do ponownego zjednoczenia "pomarańczowej" ekipy może dojść 22 listopada - w pierwszą rocznicę "pomarańczowej rewolucji", czyli masowych protestów społeczeństwa wywołanych fałszerstwami wyborczymi podczas ostatnich wyborów prezydenckich na Ukrainie.
Centralne uroczystości rocznicowe odbędą się na kijowskim Majdanie (placu) Niepodległości, gdzie w ubiegłym roku rozgrywały się główne wydarzenia rewolucji. Według ocen ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych weźmie w nich udział nawet 750 tys. osób.
Politycy, którzy brali udział w "pomarańczowej rewolucji" niejednokrotnie oświadczali, że w pierwszą jej rocznicę poinformują społeczeństwo o tym, jak realizowane są ich ówczesne obietnice.
Jarosław Junko