Inwestycje zagraniczne spadają u nas mocniej
niż u sąsiadów, ale ważne, że nadal napływają.
Lepiej będzie za rok.
Polska pozostała na pierwszym miejscu w regionie pod względem napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ). W ubiegłym roku było ich 16,5 mld USD, podczas gdy Rumunia pozyskała 13,3 mld USD, Czechy 10,7 mld USD, a Bułgaria 9,2 mld USD. Ale to koniec dobrych wieści. Czechy, Węgry, Rumunia i Słowacja zanotowały wzrost w porównaniu z 2007 r., w Polsce inwestycje zmalały o 27 proc.
— W pierwszym kwartale tego roku, gdy we wszystkich grupach krajów napływ BIZ zmniejszył się o 40-50 proc., w Polsce stopniał więcej niż trzykrotnie: z 23,4 mld USD w okresie lipiec 2007 — sierpień 2008 do 6,2 mld USD rok później. Czy to dramat? Nie — twierdzi jednak Zbigniew Zimny z UNCTAD.
Podkreśla, że już w 2008 r. niektóre kraje, w tym Irlandia i Holandia, zanotowały odpływ inwestycji zagranicznych. W tym roku takich krajów będzie więcej.
— Ale dopóki napływ BIZ ma wartość dodatnią, nie ma powodu martwić się, że inwestorzy uciekają. W Polsce pojawiają się nowe inwestycje. Może się zdarzyć, że polskie filie oddają zyski spółkom matkom, np. szybciej spłacając kredyty, ale nadal bilans jest dodatni — mówi Zbigniew Zimny.
Richard Mbewe, główny specjalista ds. projektów inwestycyjnych Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, podkreśla, że jesteśmy jedynym krajem w regionie, który zanotował ostatnio wzrost gospodarczy.
— Dlatego może dziwić tak duży spadek inwestycji. Należy jednak pamiętać, że znaczna część zagranicznych inwestycji jest nastawiona proeksportowo. Dlatego ważniejsze dla nich są wskaźniki gospodarcze w Europie Zachodniej — wyjaśnia Zbigniew Zimny.
Największym na świecie odbiorcą bezpośrednich inwestycji zagranicznych w 2008 r. pozostały USA, które na dodatek zanotowały ich wzrost.
— Tam już w ubiegłym roku trwał kryzys i europejskie czy japońskie koncerny dokonały wielu przejęć — tłumaczy Zbigniew Zimny.
Kolejne miejsca zajęły: Francja, Chiny, Wielka Brytania, Rosja i Hiszpania.
UNCTAD prognozuje dalszy spadek inwestycji w tym roku, lekkie odbicie w przyszłym i wyraźny wzrost w 2011 r