Jak wynika z raportu GFT Group, dziewięć na dziesięć banków w Europie ma strategię digitalizacji lub nad nią pracuje. Ale tylko w 8 proc. tych instytucji zdołano się już uporać z cyfrowymi wdrożeniami. Prawie połowa (48 proc.) podmiotów na wprowadzenie wszystkich potrzebnych rozwiązań teleinformatycznych potrzebuje od trzech do nawet pięciu lat. Powody do zadowolenia mają więc specjaliści IT, bo jeszcze długo sektor finansowy będzie zgłaszał zapotrzebowanie na ich usługi. Skorzystają na tym również informatycy, programiści i integratorzy z Polski.
— Cyfryzacja jest dla europejskich banków sposobem na utrzymanie przewagi konkurencyjnej, a co za tym idzie — nieodzownym etapem rozwoju. Jednak wewnętrzny brak kompetencji w instytucjach bankowych będzie w najbliższych latach generował popyt na usługi wykwalifikowanych specjalistów z sektora fintech — mówi Piotr Kania, dyrektor zarządzający GFT Polska, dodając, że poszukiwani będą zwłaszcza eksperci łączący wiedzę techniczną ze znajomością funkcjonowania sektora bankowego, umiejący nie tylko zaprojektować, ale też wdrożyć cyfrowe rozwiązania. Współpraca z zewnętrznymi dostawcami nie stała się jeszcze powszechną praktyką — tylko jeden na czterech respondentów przyznaje, że jego bank współpracuje z firmą z sektora fintech. Wyjątkiem jest rynek niemiecki, na którym około dwóch trzecich firm sięga po outsourcing IT i jest zadowolona z tego modelu pozyskiwania kompetencji cyfrowych. Według Piotra Kani, także bankowi decydenci w innych krajach UE niebawem zwrócą uwagę na brak kadry we własnych strukturach i zaczną jej szukać za granicą. © Ⓟ