Unijne lekarstwo zwiększy konkurencyjność

Mirosław Konkel
opublikowano: 2008-09-29 00:00

Unia nie szczędzi pieniędzy na szkolenia.

Unia nie szczędzi pieniędzy na szkolenia.

Jednak czy każde euro jest wydawane racjonalnie?

Wdrażany od początku roku Program Operacyjny Kapitał Ludzki (POKL) na lata 2007- -13, pochłonie łącznie 11,4 mld euro. Program finansowany jest przez Europejski Fundusz Społeczny (EFS). Znaczną część tej kwoty UE przeznacza na szkolenia zawodowe, realizowane w ramach dwóch priorytetów — "Rozwój zasobów ludzkich i potencjału adaptacyjnego przedsiębiorstw" oraz "Regionalne kadry gospodarki". Na oba cele Unia przeznaczyła grubo ponad dwa mld euro. To 2,5 razy więcej niż w poprzednim okresie programowania (lata 2004-06). Roczne średnie wydatki mają wzrosnąć ze 125 mln do około 320 mln euro.

W poprzednim okresie finansowania Unia pokry- wała 60 lub 80 proc. kosztów szkoleń, zależnie od wiel- kości przedsiębiorstwa. Teraz kwalifikacje zawodowe można podnosić zupełnie za darmo.

Jak wskazuje Piotr Palikowski, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami (PSZK), co piąte euro pochodzące z projektu POKL będzie wydane w Polsce.

— Te pieniądze pomogą nam rozwinąć rynek szkoleniowy i doradczy oraz dostosować edukację zawodową do potrzeb rynku pracy — podkreśla Piotr Palikowski.

Dotowane przez Unię szkolenia — uważa dyrektor PSZK — mogą wzmocnić konkurencyjność polskich przedsiębiorstw.

Czy rzeczywiście tak się stanie?

Jacek Młyński, konsultant z firmy Straight — Doradztwo Personalne, jest sceptyczny. Jak twierdzi, realizowane za unijne fundusze szkolenia często nie spełniają oczekiwań pracodawców, pracowników i bezrobotnych.

— Uczy się ludzi komunikacji, zasad budowy wizerunku osobistego, asertywności, a potem się okazuje, że brak w Polsce operatorów obrabiarek, frezarek i koparek. Na dodatek niektórzy trenerzy to osoby przypadkowe, bez doświadczenia zawodowego i przygotowania metodycznego, które po prostu zwietrzyły łatwy zysk — ocenia Jacek Młyński.

Inaczej patrzy na sprawę Piotr Palikowski.

— Szkolenia finansowane przez UE nie dotyczą wyłącznie tzw. kompetencji miękkich. Gros zajęć służy podniesieniu wiedzy z dziedzi-ny finansów, podatków i prawa pracy — zauważa specja- lista.

Ma on też całkiem dobre zdanie na temat szkoleniowców, instruktorów i trenerów.

— W większości są to naprawdę świetni fachowcy. Doskonale łączą teorię z praktyką, bo wyszli ze świata biznesu i znają potrzeby rynku pracy — ocenia ekspert z PSZK.

Jak to dziaŁa

Podział funduszy dostępnych w ramach POKL odbywa się na szczeblu centralnym (Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej) i regionalnym (urzędy marszałkowskie). O wsparcie mogą występować firmy szkoleniowe, uczelnie, organizacje i stowarzyszenia, ale także przedsiębiorcy. Wybór projektów zależyod spełnienia kryteriów formalnych i merytorycznych.

We wniosku o dofinansowanie należy uzasadniać sensowność przeprowadzenia szkolenia oraz wskazać liczbę uczestników i średni koszt przypadający na osobę.