USA faworyzuje własne huty

Magdalena Kozmana
opublikowano: 2000-10-31 00:00

USA faworyzuje własne huty

Bill Clinton podpisał ustawę dającą producentom stali prawo do dochodów z ceł antydumpingowych. Przeciwko kontrowersyjnemu rozwiązaniu wystąpiła już Japonia. Ustawę zamierza zaskarżyć także Unia Europejska.

Bill Clinton podpisał ustawę pozwalającą producentom stali na czerpanie zysków z ceł antydumpingowych. Amerykański rząd będzie rozdawał pokrzywdzonym spółkom pieniądze uzyskane z ceł i innych taryf nałożonych na zagraniczną konkurencję, którą Waszyngton podejrzewa o dumping.

Chodzi o niebagatelną sumę, bo jak wynika z rządowych obliczeń, roczne wpływy z tego tytułu wyniosą około 40 mln USD (186,8 mln zł). Nic więc dziwnego, że Unia Europejska zapowiedziała wniesienie skargi na forum Międzynarodowej Organizacji Handlu. Japonia na razie zamierza prowadzić dwustronne negocjacje z Waszyngtonem. Jeżeli to nie pomoże, także zwróci się do WTO.

Amerykańscy przeciwnicy ustawy podkreślają, że inne kraje mogą w ramach odwetu przyjąć podobne ustawodawstwo. W każdym kraju o rozwiniętym przemyśle stalowym huty występują przeciwko zagranicznym rywalom, oskarżając o dumping. Niemal w każdym z nich rządy przyznają im rację. Jednak ustawodawstwo antydumpingowe nie rozwiąże problemów branży — do takiego przekonania doszli uczestnicy forum stalowego, które odbyło się w ubiegłym tygodniu w Melbourne.

Podkreślali, że przemysł stalowy potrzebuje konsolidacji. Świadczy o tym chociażby fakt, że pięć największych hut na świecie odpowiada zaledwie za 15 proc. globalnej produkcji.

Światowe moce produkcyjne hut wynoszą obecnie 869 mln ton — o 15 proc. więcej, niż może zostać wykorzystane. To sprawia, że ceny stali utrzymują się na bardzo niskim poziomie. Nie przeszkadza to jednak amerykańskim hutom nieustannie zwiększać swoje moce.