
Odczyt dotyczący stopy okazał się znacznie niższy niż mediana oczekiwań ekonomistów, która zakładała wartość na poziomie 5,1 proc. wobec 5,2 proc. w sierpniu.
W sektorze prywatnym poza rolnictwem we wrześniu stworzonych zostało jedynie 194 tys. miejsc pracy. W tym przypadku spodziewano się wartości na poziomie 500 tys. wobec 366 tys. miesiąc wcześniej po korekcie z 235 tys.
W samym sektorze prywatnym utworzonych zostało 317 tys. etatów. Również w tym przypadku odczyt nie sprostał oczekiwaniom, które mówiły o 460 tys. wobec 332 tys. poprzednio.
Z kolei płaca godzinowa w ujęciu rok do roku wzrosła o 4,6 proc. przy prognozie 4,6 proc. Oznacza to przyspieszenie dynamiki z poziomu 4,0 proc. w sierpniu po korekcie z 4,3 proc.
Natomiast średnia długość tygodnia pracy wyniosła 34,8 godzin. Mediana oczekiwań zakładała niewielki wzrost do 34,7 godz. z 34,6 godz. miesiąc wcześniej.
Wrześniowy raport o zatrudnieniu traktowany jest jako kluczowy wskaźnik określający moment, w którym Rezerwa Federalna ma dokonać zmian w polityce pieniężnej.
Urzędnicy Fed sugerowali, że gospodarka już zrealizowała cele banku centralnego w zakresie inflacji, a jedyną przeszkodą, która pozostała do pokonania, był rynek pracy. W zeszłym miesiącu prezes Fed, Jerome Powell, zasugerował, że przynajmniej przyzwoity wrześniowy raport o zatrudnieniu wystarczy, by być pewnym, że gospodarka poprawiła się do tego stopnia, że nie potrzebuje już nadzwyczajnego wsparcia polityki pieniężnej Fed.