Zdaniem zespołu specjalistów, na czele którego stoi Chuk Umunna, globalny szef ds. zrównoważonych rozwiązań, energia wiatrowa i słoneczna to nie kwestia ideologii, lecz konieczność gospodarcza.
Globalna debata o energii przestała być tematem wyłącznie ekologicznym. Coraz częściej dotyczy bezpieczeństwa energetycznego i samowystarczalności gospodarczej – stwierdził Umunna.
Odnawialne źródła energii jako warunek rozwoju
Według Umunna, trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym Stany Zjednoczone mogłyby napędzać rozwój branży technologicznej bez odnawialnych źródeł energii.
Ekspert uważa, że szybki rozwój centrów danych, sztucznej inteligencji i infrastruktury cyfrowej będzie wymagał ogromnych ilości energii. Oparcie się wyłącznie na paliwach kopalnych i energii jądrowej nie wystarczy, zwłaszcza że nowe elektrownie atomowe „potrzebują lat, zanim zaczną działać”.
Biały Dom stawia na paliwa kopalne
Obecna administracja prezydenta Donalda Trumpa pozostaje sceptyczna wobec odnawialnych źródeł energii. Niedawno Trump określił energię odnawialną mianem „żartu”, a turbiny wiatrowe nazwał „żałosnymi”. Dodał też, że koncepcja zmiany klimatu to „największe oszustwo w historii”.
Zamiast wspierać zieloną transformację, Biały Dom zapowiada zwiększenie produkcji paliw kopalnych oraz rozwój energii jądrowej i geotermalnej jako niskoemisyjnych alternatyw.