W 2018 r. amerykańska produkcja ropy będzie sięgała 9,53 mln baryłek dziennie, zapowiada w raporcie amerykańska agencja rządowa EIA. To będzie oznaczać nowy 48-letni rekord wysokości wydobycia, po tym jak ostatnie załamanie cen ropy na globalnych rynkach zmusiło część amerykańskich producentów do ogłoszenia niewypłacalności, a wielu innych do ograniczenia produkcji. Ożywienie w branży łupkowej widać po rosnącej licznie użytkowanych w USA wiertni. W ubiegłym tygodniu ich liczba zwiększyła się do 583, największej ilości od października 2015 r. Do zwiększania wydobycia charakteryzującą się wyższymi kosztami metodą łupkową producentów zachęca trwające już ponad 12 miesięcy odbicie w notowaniach surowca.
- Przy cenach ropy przekraczających 50 USD za baryłkę producenci są nastawieni bardziej optymistycznie – komentował w rozmowie z Bloombergiem Michael Lynch, prezes ośrodka Strategic Energy & Economic Research.
Ceny ropy utrzymują się powyżej 50 USD za baryłkę nieprzerwanie od końca listopada, kiedy producenci skupieni wokół OPEC porozumieli się w sprawie cięć wydobycia. Globalny popyt na ropę będzie sięgał w tym roku 98,09 mln baryłek, co pozwoli na wyjście rynku z nadpodaży, zapowiada EIA.
- Przyspieszenie wzrostu gospodarczego, zarówno w krajach rozwijających się, jak i rozwiniętych, powinien w najbliższych dwóch latach przyczyniać się do wyższego popytu na ropę – zapowiadają twórcy raportu.
