Projekt ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) ponownie trafi do komisji nadzwyczajnej, zajmującej się ustawami z tzw. pakietu Hausnera. W drugim czytaniu w środę posłowie zgłosili poprawki. Tylko kluby SLD i UP opowiedziały się za głosowaniem za ustawą, pozostałe - za jej odrzuceniem.
W nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS rząd proponuje obniżenie dopuszczalnego limitu przychodów z pracy zarobkowej dla osób będących na wcześniejszej emeryturze z 70 proc. do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Minister polityki społecznej Krzysztof Pater powiedział, że to rozwiązanie dotyczyłoby ok. 20 tys. osób z 9 mln emerytów, a 50 proc. limitu dopuszczalnych przychodów jest w polskich warunkach bardzo dużą kwotą.
Jednak poprawki poselskie zmierzają do utrzymania 70 proc. limitu przychodów z pracy zarobkowej dla osób pobierających wcześniejszą emeryturę. Posłanka Krystyna Grabicka (RKN i Dom Ojczysty) stwierdziła, że "rząd chce oszczędzać" na najuboższych.
Posłanka Jolanta Banach (SdPl) uznała, że obniżenie limitu zachęci do pozostawania w szarej strefie.
Rząd chce także, aby osoby, które uzyskały renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, przed pobraniem renty lub emerytury musiały rozwiązać dotychczasowe umowy o pracę.
Według rządowego projektu osoby, wobec których orzeczono całkowitą niezdolność do pracy, w razie osiągnięcia jakiegoś dochodu miałyby mieć potrącane 25 proc. świadczenia. Klub SLD złożył poprawkę w tej sprawie i zadeklarował głosowanie za ustawą, jeśli poprawka uzyska akceptację.
Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z FUS wchodzi w skład pakietu oszczędnościowego wicepremiera Jerzego Hausnera. Pod koniec sierpnia, mimo sprzeciwu opozycji, Sejm zdecydował, że będzie dalej pracował nad trzema projektami ustaw z tego planu.
Projekt ustawy o świadczeniach z FUS zakładał początkowo weryfikację rent i emerytur oraz stopniowe zrównywanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Jednak rząd, pod naciskiem wspierającej go Socjaldemokracji Polskiej, wycofał się z tych propozycji.
Kluby poselskie, które zdecydowały się głosować za odrzuceniem projektu ustawy, różnie przedstawiały swoje powody. Poseł Eugeniusz Wycisło (PO) zapowiedział, że jego klub nie poprze ustawy; przypomniał, że jej rządowa wersja zawierała dobre rozwiązania, a obecna jest kolejnym etapem "grzebania planu Hausnera". Natomiast poseł Tadeusz Cymański (PiS) ocenił, że projekt "na szczęście został zmieniony".