Cytowany przez agencję Bloomberg Villeroy powiedział, że nałożenie ceł odwetowych przez amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa wywołało globalną burzę, a jej skutki są obecnie trudne do przewidzenia. Nowe taryfy, uderzające w gospodarkę strefy euro i szerzej – Unii Europejskiej, grożą osłabieniem wzrostu, co z kolei może przyspieszyć trend dezinflacyjny, który i bez tego zagrożenia pozostawał wyraźny. To sprzyja złagodzeniu polityki monetarnej, a wsparcie dla gospodarki ze strony niższych stóp procentowych może okazać się nieocenione.
"Jest jeszcze pole do obniżek stóp. Musimy o nich zdecydować, stosując zwinny pragmatyzm: pragmatyzm, ponieważ opiera się na danych ekonomicznych, i zwinny, ponieważ musimy działać tak szybko, jak to uzasadnione" – stwierdził Villeroy. Dodał, że zmiany, które zaszły od 2 kwietnia, rzeczywiście przemawiają za rychłą obniżką stawek procentowych.
Szef Banku Francji uważa, że strefa euro powinna uniknąć recesji wywołanej reperkusjami handlowymi. Jest przeciwny zbyt pochopnemu rewidowaniu prognoz w obliczu tak dużej zmienności.
Rynki obecnie oczekują, że już na najbliższym posiedzeniu EBC, zaplanowanym na przyszły tydzień, może dojść do redukcji stóp. Dotychczas, poczynając od czerwca ubiegłego roku, EBC już sześciokrotnie obniżył stopy, za każdym razem o 25 punktów bazowych, sprowadzając referencyjną stawkę depozytów do 2,50 proc.