Ceny nowych domów w 70 największych miastach, z wyłączeniem mieszkań subsydiowanych przez państwo, wzrosły w marcu o 0,13 proc. w porównaniu z lutym, wynika z danych Narodowego Biura Statystycznego. Aprecjacja nie jest specjalnie spektakularna zważywszy, że miesiąc wcześniej wzrost cen wyhamował do zera przy praktycznie braku transakcji, z uwagi na pozostawanie ludzi w domach.

Z kolei w marcu ceny dla domów z rynku wtórnego, które są wolne od interwencji rządu, wzrosły jedynie o 0,05 proc. po niewielkim spadku w lutym
Popyt mieszkaniowy jest stopniowo uwalniany, gdy gospodarka i życie zaczynają wracać na właściwe tory - powiedział Kong Peng, główny statystyk biura.
Wychodząc poza „zdeformowane” dane z lutego z powodu wybuchu pandemii, wzrost cen w marcu jest nadal słabszy niż w styczniu.