W Liberty Częstochowa może pojawić się zarząd przymusowy

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2024-06-19 20:00

Tymczasowy nadzorca uważa, że obecne władze spółki niezbyt płynnie przekazują dokumenty potrzebne do sprawozdania dla sądu, który ma zdecydować o upadłości huty. Chce przyspieszyć prace.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak tymczasowy nadzorca ocenia tempo przekazywania dokumentów przez obecny zarząd
  • do kiedy musi przedstawić na ich podstawie sprawozdanie dla sądu
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Częstochowska huta od lat ma problemy ze stabilnym funkcjonowaniem. Kiedyś należała do ukraińskiej grupy ISD, która nie była w stanie utrzymać jej na rynku i złożyła wniosek o upadłość. Syndyk długo szukał kupca. Znalazł grupę Liberty należącą do indyjskiego przemysłowca Sanjeeva Gupty. Ona także nie jest w stanie zapewnić hucie stabilnych zleceń. Od kilku miesięcy produkcja stoi, a w sądzie leży wniosek o upadłość. Sąd ma podjąć decyzję na podstawie sprawozdania, które ma przygotować Adrian Dzwonek, tymczasowy nadzorca Liberty Częstochowa. Wyznaczył zarządowi spółki termin przekazania różnego rodzaju dokumentacji do 10 czerwca. Dzięki niej ma sporządzić sprawozdanie do 10 lipca. Na jego podstawie sąd będzie mógł podjąć decyzję o dalszych losach zakładu.

— Przekazywanie dokumentów nie idzie zbyt płynnie, dlatego też podjąłem kroki prawne mające na celu przyśpieszenie ich pozyskania. Mam nadzieję, że zwłoka w przekazywaniu dokumentacji nie przełoży się na opóźnienia w opracowaniu sprawozdania i dostarczę je sądowi na czas. Terminy są bardzo napięte. Chcę bezzwłocznie i jak najdokładniej wykonać swoje zadania, by można było szybko podjąć decyzję dotyczącą warunków dalszego istnienia zakładu. Wprawdzie mamy dopiero początek lata, ale w hucie wszyscy już myślą o zimie i ryzyku, jeśli zakład nie wznowi produkcji — mówi Adrian Dzwonek.

Huta nie produkuje od wielu miesięcy, więc pracownicy obawiają się, że maszyny nie przetrwają przestoju przez kolejną zimę.

Adrian Dzwonek nie ujawnia, jakie kroki prawne podjął, by sprawniej otrzymywać dokumentację z Liberty Częstochowa. Z informacji PB wynika, że chodzi o powołanie zarządu przymusowego. Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie, przyznał w rozmowie z PB, że wniosek w tej sprawie został złożony, ale decyzja na razie nie została podjęta i nie wiadomo, kiedy zapadnie.

Jacek Noszczyk, rzecznik Liberty Częstochowa, zapewnił, że firma systematycznie przekazuje nadzorcy dokumenty, o które poprosił. Nie chciał natomiast skomentować kwestii wprowadzenia do spółki zarządu przymusowego.