Najbogatsi są jeszcze bogatsi. 20 najpotężniejszych drużyn piłkarskich na świecie w sezonie 2015/16 osiągnęło 7,4 mld EUR przychodów (około 32 mld zł), czyli aż o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej pieniędzy wpłynęło do kasy Manchesteru United, który wyprzedził FC Barcelonę i ubiegłorocznego lidera — Real Madryt, triumfatora Ligi Mistrzów. Takie są wyniki najnowszej edycji raportu „Football Money League”, od dwóch dekad przygotowywanego przez Deloitte.

— Manchester United 11 lat czekał na to, aby wrócić na pozycję lidera. Ten sukces był możliwy dzięki fenomenalnemu wzrostowi przychodów komercyjnych. Możliwość powrotu na szczyt była uzależniona przede wszystkim od nawiązania współpracy z reklamodawcami. Przychody z tego tytułu przekroczyły poziom osiągany przez konkurujące z nim kluby — mówi Dan Jones, lider Sports Business Group w Deloitte. Raport potwierdza stare porzekadło, że „pieniądze nie grają”.
Czerwone Diabły — mimo że w poprzednim sezonie w najbardziej lukratywnej Lidze Mistrzów odpadły już w fazie grupowej, a do tegorocznych rozgrywek nawet się nie zakwalifikowały — osiągnęły w poprzednim sezonie 689 mln EUR przychodów, czyli o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. To też o 11 proc. więcej niż idące łeb w łeb Barcelona — 620,2 mln EUR, i Real — 620,1 mln EUR.
— Aby utrzymać pozycję zdobytą w tegorocznej edycji rankingu, Manchester United musi sprostać silnej konkurencji takich klubów, jak FC Barcelona czy Real Madryt, przede wszystkim ze względu na brak rozgrywek w Lidze Mistrzów w sezonie 2016/17 oraz ze względu na osłabienie brytyjskiej waluty względem euro. Ponadto w dłuższej perspektywie zapewne inne kluby będą domagać się podobnych warunków w kontraktach z reklamodawcami — mówi Dan Jones.
W czołowej dwudziestce znalazło się jeszcze siedem drużyn z ligi angielskiej: Manchester City, Arsenal, Chelsea, Liverpool, Tottenham, West Ham i debiutujący w zestawieniu na ostatnim miejscu Leicester. — W tym roku przychody 20 najlepszych klubów wzrosły o 12 proc. wobec 8 proc. w zeszłym. Będą nadal silnie rosły, bo kluby Premier League coraz więcej zarabiają na rekordowych kontraktach telewizyjnych. Jest duża szansa, że wszystkie drużyny pierwszej angielskiej ligi znajdą się w przyszłym roku wśród 30 klubów osiągających najwyższe przychody — mówi Tim Bridge z Deloitte.
Cztery drużyny mają Włosi (Juventus, Roma, Milan, Inter), a po trzy Niemcy (Bayern, Borussia, Schalke) i Hiszpanie (13. w rankingu jest Atletico Madryt). Wśród najbogatszych jest też jeden klub francuski (PSG) i jeden rosyjski (Zenit St. Petersburg). Legia Warszawa, czyli najsilniejsza pod względem finansowym drużyna w polskiej Ekstraklasie, miała 108 mln zł przychodów — 28 razy mniej niż Manchester United.