- Ludzie chcą czegoś rzeczywistego, co mogą trzymać. Czegoś, czego banki nie mogą im dać – powiedział Chris Burrow, właściciel ATS Bullion, spółki handlującej złotem, której korzenie sięgają XVII wieku. – Nie mamy czasu, żeby odetchnąć. Nie nadążamy, personel jest wykończony – dodał.
Giełda w Londynie spadła do najniższego poziomu od pięciu lat. Od 15 września, kiedy upadł Lehman Brothers i tempo zapaści rynków finansowych wyraźnie przyspieszyło, złoto w monetach i sztabach zdrożało o 19 proc.
- Nie mam pewności co do banków i nie chcę mieć za dużo gotówki na koncie – powiedział Mark Thomas, jeden z mieszkańców Londynu, który w kolejce czekał na możliwość kupna złota.
Przyznał, że kupił już 5 kilogramów kruszcu.
MD, Bloomberg