W środę indeksy na Wall Street pozostają stabilne

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2003-03-26 18:11

Giełdy w USA już uświadomiły sobie, że wojna w Iraku potrwa dłużej niż pierwotnie sądzono. W środę do zakupów nie skłaniają jednak dane makroekonomiczne, które przekonują, że kłopoty gospodarcze nie skończą się wraz z zakończeniem konfliktu na Bliskim Wschodzie. Drugi dzień z rzędu lepsze nastroje panują na Nasdaq, który odrobił już straty z otwarcia.

W lutym spadek zamówień na dobra trwałego użytku (-1,2 proc.) był największy od listopada. Na dodatek sprzedaż nowych domów spadła nieoczekiwanie do najniższego poziomu od 2,5 roku.

Nastrojów nie poprawili też analitycy. UBS Warburg obniżył rekomendację dla Honeywella, który traci 3 proc. Ten sam bank przyczynił się do przeceny dostawców sprzętu medycznego, m.in. spółki Medtronic.

Spadek notowań telekomów ma związek z prognozami specjalistów z Bear, Stearns & Co., którzy oczekują, że nasilająca się konkurencja ograniczy zyski m.in. Verizon Communications.

Nie dla wszystkich firm wojna jest złą wiadomością. Halliburton, którym niegdyś kierował wiceprezydent Dick Cheney, dostanie prawdopodobnie duże kontrakty na odbudowę infrastruktury Iraku. Kursy tej spółki i Boots & Coots, potencjalnego podwykonawcy, zyskują po kilka procent.

ONO