Tokijski indeks Nikkei wzrósł na wtorkowej sesji o 0,23 proc., do 11.608,62 pkt. Na rynku utrzymał się optymizm związany z niedzielnymi wyborami parlamentarnymi, które pozwoliły na utrzymanie się przy władzy obecnej koalicji.
Znacznie gorzej zakończyły się notowania na pozostałych parkietach Dalekiego Wschodu. Poniedziałkowy raport analityków banku inwestycyjnego Merrill Lynch, przedstawiający w złym świetle perspektywy branży półprzewodnikowe,j przyniósł przecenę całego sektora, który silnie reprezentowany jest na giełdach azjatyckich. ML szacuje brak potencjału wzrostowego dla producentów chipów, przez co obniżył swoją rekomendację dla sektora z „lepiej niż rynek „ do gorzej niż rynek”. Sporo niepokoju wzbudził też raport Novellus Systems, którego wyniki były gorsze od oczekiwań. Kalifornijski producent chipów komputerowych stracił 4,3 proc. na Wall Street i jego śladem poszli we wtorek azjatyccy rywale.
Na Tajwanie przecenie przewodziły akcje Taiwan Semiconductor Manufacturing i United Microelectronics, producentów chipów i komponentów do ich wytwarzania. W Korei Hynix, trzeci na świecie producent pamięci komputerowych stracił blisko 2 proc.
Wyjątkiem w sektorze był Samsung Electronics, największy na świecie producent pamięci komputerowych. Koreański producent elektroniki zyskał 1,4 proc., gdyż zapowiedział w piątek, iż oczekuje w tym kwartale rekordowego zysku na poziomie 2,8 mld dolarów.
Optymizm Samsunga potwierdził wtorkowy raport europejskiego producenta elektroniki użytkowej – Philipsa. Jednak wyznacznikiem dla rynku będzie tak naprawdę raport największego producenta chipów – Intela, który zostanie opublikowany po dzisiejszej sesji.
PK