NOWY JORK (Reuters) - Wtorkowe sesje w USA rozpoczną się prawdopodobnie bez większych zmian lub od niewielkich zwyżek. Kilka spółek podało niezłe wyniki kwartalne, ale według analityków napięta sytuacja międzynarodowa powstrzyma inwestorów przed bardziej zdecydowanymi zakupami.
"Nie obiecywałbym sobie po dzisiejszej sesji zbyt wiele" - powiedział Peter Coolidge, makler ze spółki Brean Murray & Co. "Jest zbyt wiele niewiadomych i na rynku panuje duża nerwowość" - dodał.
W tym tygodniu amerykańskie firmy rozpoczęły publikację wyników za trzeci kwartał. Analitycy prognozują, że zyski spółek spadną średnio o 20 procent, co oznaczałoby najgorszy wynik od dekady.
Inwestorzy liczą jednak, że otrzymają także pewne informacje świadczące o początku ożywienia gospodarczego.
Producent mikroprocesorów Microchip Technology podał w poniedziałek po zamknięciu sesji, że jego wyniki znajdą się prawdopodobnie w górnej granicy prognoz.
O 15-procentowym wzroście zysku operacyjnego poinformowała spółka First Data Corp, która dostarcza systemy elektroniczne obsługujące większość kart kredytowych w USA.
Inwestorzy czekają we wtorek na wyniki Motoroli - drugiego na świecie producenta telefonów komórkowych. Spółka poniesie prawdopodobnie trzecią stratę operacyjną z rzędu.
Grudniowe kontrakty terminowe na Nasdaq spadły o jeden punkt do 1.285 punktów. Kontrakty na S&P 500 wzrosły o 0,4 punktu do 1065,7 punktu.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))