W USA umiera branża, która istniała od 127 lat

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2015-11-04 17:13

Jeżeli ceny aluminium nie odbiją od dna, do końca przyszłego roku niemal wszystkie amerykańskie huty metalu zostaną zamknięte, przewiduje firma badawcza Harbor Intelligence.

We wtorek na giełdzie w Londynie tonę aluminium wyceniono na 1477 USD, a jeszcze pod koniec października notowania znajdowały się najniżej od sześciu lat. Niskie ceny zmusiły produkujący surowiec od 127 lat amerykański koncern Alcoa do decyzji o zmniejszeniu w swoich amerykańskich fabrykach mocy o 503 tony aluminium rocznie. Choć zmniejszy to amerykańską produkcję aluminium o 31 proc., to jednak nie złagodzi nadwyżki globalnej podaży. Dokonane przez Alcoę cięcie będzie odpowiadało za mniej niż 1 proc. globalnej produkcji, ocenia ośrodek Harbor Intelligence.

- Obserwujemy serię zamknięć w amerykańskiej branży aluminiowej. To z pewnością zła wiadomość, jednak w tej sprawie trudno cokolwiek zaradzić – komentował w wypowiedzi dla Bloomberga Michael Widmer, szef działu analiz rynków surowcowych w londyńskim oddziale Bank of America.

Przez ostatnią dekadę produkcję tego posiadającego tak wszechstronne zastosowania jak produkcja opakowań do napojów i przemysł lotniczy metalu przesuwano do regionów o niższych kosztach siły roboczej, jak Rosja, Bliski Wschód, a zwłaszcza Chiny. Według Harbor Intelligence udział Państwa Środka w globalnej podaży wzrósł do 55 proc. z zaledwie 24 proc. w 2005 r. Od początku roku ceny aluminium na giełdzie w Londynie spadły o około 20 proc., schodząc poniżej 1500 USD za tonę. Większość amerykańskiej produkcji jest nierentowna już w okolicach tego pułapu, szacuje Harbor Intelligence.

Alcoa
Alcoa
Bloomberg