Optymizm inwestorów wzrósł po niedzielnych doniesieniach, potwierdzonych już oficjalnie, o projekcie wpompowania niemal 600 mld USD w chińską gospodarkę przez rząd w Pekinie. Środki mają podtrzymać satysfakcjonujące tempo jej wzrostu. Dało to natychmiast impuls propopytowy na giełdach. Jako pierwsze zareagowały parkiety w Azji, które rano silnie zwyżkowały. Za ciosem poszły rynki w Europie. Czas teraz na Wall Street. Wiele wskazuje, że można liczyć na udany start notowań w USA. Szczególnie, że brakuje dzisiaj danych makro, które mogłyby podkopać wiarę graczy.
Na pierwszej w tym tygodniu sesji za oceanem na pewno dadzą zarobić spółki wydobywcze i energetyczne. Sugeruje to ich wzrostowe zachowanie w Europie. Nie ma co się specjalnie dziwić, gdyż już dawno inwestorzy nie widzieli tak dynamicznych skoków na północ surowców.
O godz. 14:25 notowana na Nymex, ropa naftowa wyceniana była na ponad 65 USD/baryłkę, czyli ponad 7 proc. więcej niż na piątkowym zamknięciu. Jeszcze lepiej mają się notowania miedzi. Za jedną tonę tego surowca trzeba znów zapłacić ponad 4 tys. USD, to o ponad 8 proc. więcej od ostatniego zamknięcia.
W handlu przedsesyjnym AIG zyskuje ponad 20 proc., po tym jak rząd amerykański podjął dalsze działania w celu ocalenia przed bankructwem największego ubezpieczyciela na amerykańskim rynku. Dostał ponad 150 mld USD pomocy finansowej. Dodatkowo AIG zostanie częściowo upaństwowiony. Rząd USA wyda 40 mld USD na uprzywilejowane akcje tej intytucji.
O godz. 14:30 DJIA futures zyskiwał najmniej, bo „zaledwie” 1,7 proc. Wyższą
aprecjacją mogły pochwalić się S&P futures, wspinając się o 1,8 proc.
Liderem wzrostów był Nasdaq futures, który rósł o prawie 2
proc.