Wall Street powoli podnosi się z kolan

Marek Druś
opublikowano: 2007-03-01 00:00

Giełdy w USA odrobiły w środę niewielką część strat z wtorkowej sesji, zakończonej największą od ponad pięciu lat punktową stratą głównych indeksów. Nastroje na rynkach starał się poprawić Ben Bernanke, szef Fed, mówiąc w Kongresie o dobrych perspektywach gospodarki i sprawnym funkcjonowaniu rynku kapitałowego.

Wzrost indeksów był jednak głównie zasługą inwestorów, którzy postanowili skorzystać z okazji kupna przecenionych akcji. Pesymistyczna wizja słabnącej koniunktury, zarysowana niedawno przez byłego szefa Fed Alana Greenspana, nie straciła na aktualności. Świadczą o tym opublikowane w środę dane makro. Korekta w dół wzrostu PKB w IV kwartale była zgodna z oczekiwaniami. Dużym rozczarowaniem okazał się natomiast największy od 13 lat spadek sprzedaży nowych domów w styczniu. Dodatkowym złym sygnałem było utrzymanie się wskaźnika aktywności przemysłu w regionie Chicago poniżej poziomu 50 pkt. Oznacza to spadek aktywności.

Marek Druś