Warszawa da się (przez inwestorów) lubić

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2015-11-02 22:00

KMD, duński gigant IT, wybrał stolicę, Skanska rozwija tu księgowość, a Credit Suisse myśli o centrum usług.

Warszawa, drugie po Krakowie miasto w Polsce pod względem liczby osób zatrudnionych w centrach usług biznesowych, przyciąga coraz więcej projektów. KMD, największa w Danii spółka IT, której właścicielami są fundusz Advent International i duński fundusz emerytalny Sampension, właśnie otworzyła w stolicy biuro.

Marek Wiśniewski

— Przez ostatni rok budowaliśmy centrum rozwoju w Polsce i teraz wprowadzamy się do nowego biura o powierzchni 3,7 tys. mkw. To pierwszy w historii KMD zagraniczny oddział — mówi Léo Apotheker, prezes KMD, wieloletni szef SAP w Niemczech. Obecnie w Warszawie spółka zatrudnia 170 informatyków, ale planuje szybko powiększyć zespół. Do końca tego roku będzie pracować 200 osób, a w grudniu 2016 r. 250-300.

— Polska i Dania podpisały umowę o cyfryzacji sektora publicznego. Dania ma jeden z najbardziej zaawansowanych na świecie systemów. Dlaczego Polska nie miałaby go mieć również? — uważa Léo Apotheker.

Polska i Dania podpisały umowę o cyfryzacji sektora publicznego. Dania ma jeden z najbardziej zaawansowanych na świecie systemów. Dlaczego Polska nie miałaby go mieć również?

Léo Apotheker, prezes KMD

KMD działa od ponad 40 lat i specjalizuje się w usługach dla administracji publicznej w Danii. Systemy spółki obsługują wypłaty pensji i świadczeń społecznych wartości 400 mld DKK (227,9 mld zł) rocznie, co stanowi ponad 20 proc. PKB Danii. Roczne przychody grupy sięgają niecałych 5 mld DKK (2,8 mld zł), a zatrudnienie wynosi 3 tys. osób.

Na Warszawę stawia więcej spółek. Z informacji „PB” wynika, że Skanska, która specjalizuje się w budowie biurowców dla centrów usług, sama rozwija działalność księgową dla europejskich spółek z grupy. — Przybywa kolejnych rynków, dla których pracuje polski oddział. Wkrótce przejmie obsługę księgową ze Szwecji — twierdzi jeden z rozmówców „PB”.

Nie udało się wczoraj zdobyć komentarza firmy. Warszawa jest na celowniku innego giganta: Credit Suisse.

— Bank chce otworzyć drugie w Polsce, oprócz Wrocławia, centrum usług. Pod uwagę bierze jeszcze m.in. Gdańsk — mówi źródło „PB”.

— Credit Suisse nie udzieli żadnego komentarza w tej sprawie — mówi Marta Benedyczak z Credit Suisse (Polska). Stołeczny ratusz obserwuje wzrost zainteresowania inwestorów.

— W tym i przyszłym roku szykuje się dość dużo projektów. Część z nich wynika z relokacji działalności w związku z optymalizacją biznesu, ale sporo jest też nowych. Cieszymy się, że coraz częściej chodzi o usługi middle office, czyli bardziej zaawansowane. Rozmawiamy m.in. z dwoma bankami oraz firmą biotechnologiczną. To te najbardziej wymarzone projekty, które potencjalnie mogą ściągnąć inwestycje w produkcję — mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Jego zdaniem, Warszawa wygrywa kilkoma atutami: ma 4,6 mln mkw. powierzchni biurowej (Budapeszt 3 mln mkw., a drugi w Polsce Kraków — 600 tys. mkw.), 230-250 tys. studentów rocznie (Berlin ma 130 tys.), oferuje wysoką jakość życia, a Polska to rosnący rynek.