Brytyjski dziennik „The Guardian” docenił walory warszawskich plaż, umieszczając je na liście 10. najładniejszych miejskich brzegów rzek w Europie, zaraz obok rzecznych bulwarów Paryża, Amsterdamu czy Wiednia.

Warszawa jest jednocześnie jedynym miastem, w którym brzegi pozostały dzikie, pokryte naturalnym, a nie wysypanym sztucznie piaskiem. Doceniono to w przewodniku „Guardiana”, choć za największą atrakcję uznano przybrzeżne kluby, takie jak Temat Rzeka, Cud nad Wisłą i La Playa.
„Po zmroku, gdy światła mostu Poniatowskiego zaczynają odbijać się w rzece, położony na samym brzegu Wisły klub Temat Rzeka jest najatrakcyjniejszym miejscem w mieście” — napisał Will Coldwell, autor rankingu.
Obok polskich stołecznych bulwarów doceniono również bulwary Paryża — z organizowanymi co roku miejscami do leżenia i opalania, Berlina — „przez lata najładniejsze brzegi rzeczne Europy”, Kopenhagi — z licznymi pływającymi basenami, a także plażowo-klubowe rozwiązania Amsterdamu, Wiednia, Hamburga, Brukseli i Göteborga.
