Wasilewska-Trenkner: 6,5 proc. wzrost PKB w 2007 r., 5,5 proc. w 2008 r.

ISB, Lesław Kretowicz
opublikowano: 2007-08-20 17:03

Rozpędzona gospodarka osiągnie w tym roku 6,5-proc. dynamikę wzrostu, powiedziała w poniedziałek członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Halina Wasilewska-Trenkner. Zdaniem byłej minister finansów, obecne wydarzenia na rynku wskazują, że za rok ta dynamika będzie prawdopodobnie o 1 pkt proc. niższa.

"Dynamika PKB w I kw. osiągnie ok. 6%. Jeszcze w czerwcu wydawało się, że będzie to blisko 6,5%, teraz raczej bliżej 6,0%. Już majowe dane na temat produkcji przemysłowej były słabsze, czerwcowe również pozostawiały wiele do życzenia" - powiedziała Wasilewska-Trenkner w wywiadzie dla agencji ISB.

Była minister finansów zauważa, że w 2007 roku jest bardzo nietypowa pogoda, która spowodowała, że budownictwo pracowało bez przerwy zimowej.. Po zakończeniu pewnego etapu prac następuje okres przygotowywania kolejnego frontu robót. Zwyczajowo ma to miejsce w I kw. roku, tym razem zaś mogło przenieść się na kwartał drugi.

"To mogło odbić się pozytywnie na wynikach I kw., a negatywnie na II kw. Istnieje jednak obawa, że szybkie tempo wzrostu wynagrodzeń i liczby osób zatrudnionych mogą negatywnie wpływać na dynamikę wzrostu w kolejnych kwartałach" - powiedziała Wasilewska-Trenkner.

Według byłej minister finansów, ubiegłotygodniowe spadki na giełdach mogą dodatkowo pogorszyć sytuację polskiej gospodarki.

"Sytuacja na giełdach zwiększa nerwowość i wątpliwości inwestorów. Inwestor to nie zając i nie ucieknie z Polski zupełnie, ale stanie się bardziej płochliwy i skłonny do panicznych reakcji. Po takiej gremialnej ucieczce z rynków wschodzących bardzo trudno będzie odbudować zaufanie inwestorów" - uważa Wasilewska-Trenkner.

Ewentualna kontynuacja spadków na giełdach może mieć również negatywny wpływ na inflację.

"Najprawdopodobniej wzrosną marże i opłaty w instytucjach finansowych, które zechcą w ten sposób zminimalizować straty. Wzrosną także stopy procentowe w bankach, nawet wcześniej niż zdecyduje się na to RPP. Może także nastąpić ucieczka drobnych inwestorów z funduszy, a odzyskane pieniądze trafią na rynek zwiększając popyt i presję inflacyjną" - mówi Wasilewska-Trenkner.

Jednak, zdaniem członek RPP, gospodarka jest tak rozpędzona, że jeszcze w tym roku nie będzie widać konsekwencji tych wydarzeń dla wzrostu gospodarczego.

"Dynamika PKB w całym 2007 roku powinna osiągnąć ok. 6,5%. Natomiast w roku przyszłym, przy założeniu, że nie będzie niespodziewanych wydarzeń, wzrost gospodarczy osiągnie ok. 5,5-proc. dynamikę" - prognozuje Wasilewska-Trenkner. (ISB)

lk/tom