
Laszlo Palkovics, węgierski minister technologii i przemysłu powiedział, że kraj chce do 2050 r. wyeliminować całkowicie import gazu z Rosji. Ma to zostać zrealizowane poprzez masową elektryfikację.
Minister zapowiedział, że w I kwartale przyszłego roku zostanie przeprowadzony przegląd strategii energetycznej kraju. Ma ona obejmować redukcję zużycia gazu, co ma być rekompensowane wzrostem produkcji energii elektrycznej pochodzącej z elektrowni jądrowych i słonecznych. Rozważane mają być też projekty związane z energetyką wiatrową.
W ramach pierwszego kroku zamierzamy zmniejszyć udział gazu w całkowitym zużyciu energii do 26 proc. do 2030 r. z 35 proc. w zeszłym roku, co oznacza spadek o około 2,4 mld m3 - powiedział Palkovics.
Na mocy podpisanej przed rosyjską inwazją na Ukrainę 15-letniej umowy, Węgry otrzymują poprzez gazociągi z Bułgarii i Serbii około 4,5 mld m3 surowca rocznie.
Minister szacuje, że restrukturyzacja węgierskiej energetyki, w tym ograniczenie zużycia gazu, zwiększenie udziału energii odnawialnej i pojemności magazynowych, kosztowałby około 24 mld EUR, z czego 16 mld pochodziłoby z funduszy unijnych.