WGI: tydzień pod znakiem rocznicy ataku na WTC

Marek Druś
opublikowano: 2002-09-13 20:30

USD/PLN i EUR/PLN

W pierwszej części tygodnia notowania naszej waluty wzrosły. Powodem aprecjacji złotego była informacja rządu o zrewidowaniu w górę zakładanego na rok 2003 tempa wzrostu gospodarczego z 3,1 proc. do 3,5 proc. Choć decyzja ta spotkała się z krytyką większości analityków oraz członków Rady Polityki Pieniężnej, to ceny dewiz spadły. Kurs USD/PLN zniżkował z 4,18 do 4,13. Kurs EUR/PLN spadł z 4,10 do 4,04. Odchylenie złotego od parytetu powędrowało z minus 3,7 proc. do minus 4,75 proc.

W środę na krajowym rynku podobnie jak na międzynarodowym panował bezruch. Notowania naszej waluty nie ulegały większym zmianom, a odchylenie złotego od parytetu pozostawało w okolicy poziomu minus 4,5 proc. Obroty były bardzo niskie, a inwestorzy, w związku z przypadającą rocznicą terrorystycznego ataku na Stany Zjednoczone, wstrzymywali się z zawieraniem transakcji.

Pod koniec tygodnia nasza waluta uległa znacznej przecenie. Złoty stracił na fali ponownego pogorszenia się nastrojów inwestorów na rynku międzynarodowym, co związane było ze słabymi informacjami napływającymi z amerykańskiej gospodarki oraz zwiększonym napięciem na linii Stany Zjednoczone - Irak. Kilka większych zleceń na sprzedaż złotego doprowadziło w szybkim tempie do znacznego wzrostu cen dewiz. Kurs USD/PLN wzrósł do poziomu 4,20, a kurs EUR/PLN zwyżkował do 4,1160. Odchylenie złotego od parytetu wzrosło do minus 3,4 proc.

Prognoza: Krajowa waluta – w najbliższym tygodniu – powinna być podatna na niewielkie wzmocnienie. Biorąc pod uwagę spodziewaną przecenę dolara do euro na arenie międzynarodowej uważamy, że warto wykorzystać wysoki w ostatnich dniach kurs USD/PLN do sprzedaży waluty amerykańskiej. Wsparciem dla złotego powinny okazać się publikowane w poniedziałek (16.09) dane GUS-u dotyczące sierpniowej inflacji. Większość analityków spodziewa się, że pozostanie ona na tym samym co w lipcu poziomie, tj. 1,3 proc. Naszym zdaniem inflacja w sierpniu może spaść do rekordowo niskiego poziomu 1,2 proc.

Strategia: Zalecamy sprzedaż dolarów na wzrostach

Komentarz międzynarodowy

USD/JPY i EUR/JPY

Przez większą część tygodnia notowania amerykańskiej waluty do jena rosły. Kurs USD/JPY wzrósł z 118,25 w poniedziałek do 120,60 w czwartek. 235 pkt wzrost wartości dolara spowodowany był: opublikowanymi w piątek (6 września) zaskakująco dobrymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, brakiem wiary inwestorów w to, że pakiet antydeflacyjny japońskiego rządu okaże się skuteczny oraz obniżeniem ratingu kredytowego pięciu największym ubezpieczycielom „kraju kwitnącej wiśni”. Japońskiej walucie nie zdołały pomóc nawet zrewidowane w górę z 0,5 proc. do 0,6 proc. dane dotyczące tempa wzrostu rozwoju gospodarczego Japonii w II kwartale tego roku.

Pod koniec tygodnia jen zdołał odrobić część poniesionych start. Wcześniejszy, znaczny wzrost kursu USD/JPY został wykorzystany przez eksporterów do sprzedaży dolarów. Ich działania w połączeniu z braniem zysków inwestorów z krótkich pozycji w jenie doprowadziły do ponad 100 pkt spadku ceny amerykańskiej waluty z 120,65 do 119,50.

Prognoza: Naszym zdaniem sentyment dla dolara wyraźnie opada. Uważamy też, że w następnym tygodniu powinny się rozpocząć przepływy środków finansowych do kraju, co związane będzie z kończącym się we wrześniu półroczem fiskalnym.

Strategia: Zalecamy sprzedaż dolarów na wzrostach

EUR/USD

W minionym tygodniu wydarzenia na międzynarodowym rynku euro/dolara podporządkowane były tylko i wyłącznie jednemu wydarzeniu: przypadającej na środę rocznicy terrorystycznego ataku na World Trade Center.

Kurs EUR/USD, który jeszcze w poniedziałek wynosił 0,9835, w połowie tygodnia znalazł się o 135 pkt niżej, tj. w okolicy poziomu 0,9700. Silny spadek notowań euro względem dolara to efekt zamykania pozycji przez inwestorów przed rocznicą zamachu terrorystycznego 11 września. Uczestnicy rynku kupowali amerykańska walutę, zamykając długie pozycje w euro. Przy małej płynności spowodowało to silny ruch kursu w dół. Przecena euro spowodowana była również obawami inwestorów o to, że tempo wzrostu gospodarczego strefy euro, a w szczególności Niemiec, może okazać się niższe niż od wcześniejszych oczekiwań.

W drugiej części tygodnia europejska waluta odrobiła prawie 100 proc. poniesionych wcześniej strat. Podczas pierwszych godzin piątkowej sesji kurs EUR/USD powrócił w okolice poziomu 0,9830. Przecenę dolara oraz ponowną falę spadków na Wall Street rozpoczęło opublikowanie w środę wieczorem raportu o stanie amerykańskiej gospodarki, tzw. Beżowej Księgi, w którym stwierdzono, że w ostatnich tygodniach tempo rozwoju uległo spowolnieniu. Kolejnymi negatywnymi dla dolara danymi były przedstawione w czwartek informacje o wzroście: deficytu na rachunku obrotów bieżących w II kwartale br. do rekordowego poziomu w historii USA, tj. do 129,96 mld oraz liczby nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych do 426 tys. Sentyment dla dolara pogorszyły również czwartkowe wystąpienia: szefa FED przed Komisją Budżetową Izby Reprezentantów oraz prezydenta USA na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych. Choć Alan Greenspan stwierdził, że gospodarka USA przetrwała zarówno spadki na giełdach, jak i zeszłoroczny atak, to wskazał na potrzebę przywrócenia dyscypliny fiskalnej. George W. Bush oświadczył, że konfliktu w Irakiem nie da się uniknąć. Zapowiedział jednak współpracę z ONZ.

Prognoza: Naszym zdaniem, w najbliższym okresie inwestorzy powinni wykazać większe zainteresowanie europejską walutą niż dolarem. Pomimo chęci współpracy Bush’a z ONZ wydaje się, że do konfliktu zbrojnego w Iraku wcześniej czy później dojdzie. Nie najlepiej nastrajają również słabe dane makroekonomiczne napływające z amerykańskiej gospodarki.

Strategia: Zalecamy zakupy europejskiej waluty na spadkach.

Euro w Polsce – nie wcześniej niż w 2006 r.

Negocjacje dotyczące przystąpienia Polski do Unii Europejskiej zbliżają się do punktu kulminacyjnego. Choć większość rozdziałów została zamknięta, kolejne rozmowy będą dotyczyły kluczowych i arcytrudnych tematów, takich tak jak rolnictwo, wymiar sprawiedliwości i zagadnień dotyczących finansowej przynależności do UE. Ważne będą postanowienia dotyczące poziomu składek członkowskich i terminów wprowadzenia euro jako obowiązującego prawnie środka płatniczego w Polsce. Wprowadzenie wspólnej waluty uwarunkowane jest spełnieniem kryteriów konwergencji z Maastricht, inaczej mówiąc tzw. kryteriów spójności gospodarczej. Dotyczą one długu publicznego, deficytu budżetowego, inflacji, długoterminowych stóp procentowych oraz uczestnictwa w Europejskim Systemie Walutowym. Szczegółowe warunki określone są następująco: inflacja – średnia stopa inflacji w roku poprzedzającym badanie nie powinna być wyższa niż 1,5 pkt procentowego średniej inflacji w trzech najlepszych pod tym względem krajach UE, deficyt budżetowy – stosunek deficytu budżetowego do Produktu Krajowego Brutto, w roku poprzedzającym badanie, nie powinien przekroczyć 3 proc., dług publiczny – nie może przekraczać 60 proc. PKB w roku poprzedzającym badanie, stopy procentowe – średnia stopa procentowa nie powinna być wyższa niż o 1,5 pkt procentowego w stosunku do średniej stopy procentowej liczonej w UE. Poza tym, kraj członkowski powinien respektować normalny przedział wahań kursów walut przewidziany w ramach mechanizmu kursowego przynajmniej w ciągu 2 ostatnich lat przed badaniem.

Ostatni warunek stawia przed Polską zadanie, jakim jest ustalenie średniego kursu w stosunku do euro oraz ustalenie pasma wahań, które będzie traktowane jako przymiarka do wprowadzenia euro. Od miesiąca pracuje więc komisja składająca się z przedstawicieli Ministerstwa Finansów i Narodowego Banku Polskiego. W połowie października poznamy wyniki ustaleń, poinformował wiceprezes NBP – Andrzej Bratkowski. Najbardziej prawdopodobne jest ustalenie kursu parytetowego na poziomie 4,35 złotych za euro. Jak na razie Polska spełnia warunki dotyczące inflacji oraz długu publicznego, pomimo że ten ostatni niebezpiecznie zbliża się do wartości granicznej, jaką jest 60 proc. PKB. Niespełnione pozostają warunki dotyczące stóp procentowych (1,5 proc. powyżej średniej stopy w Eurolandzie) oraz deficytu budżetowego, który nie powinien przekraczać 3 proc. PKB. Spełnienie tego warunku wymaga zmniejszenia wydatków przy stałych dochodach do budżetu państwa, bądź odwrotnie – utrzymania wydatków na stałym poziomie przy jednoczesnym zwiększeniu przychodów. Tak czy inaczej, jest to trudne zadanie biorąc pod uwagę obecne warunki gospodarcze. Wynika stąd wniosek, że spełnienie warunków, by euro stało się środkiem płatniczym w Polsce w 2006 r. jest założeniem zbyt optymistycznym. Trudne będzie zmniejszenie deficytu budżetowego do 3 proc. PKB bez wyrzeczeń, a bez radykalnej dyscypliny budżetowej RPP nie będzie mogła obniżyć stóp procentowych do poziomu ustalonego w warunkach z Maastricht. Czyżby przyszłość polityki monetarnej została uzależniona od sposobu prowadzenia polityki fiskalnej?

KALENDARIUM

Poniedziałek 16/09/2002

14:30 Zapasy w przemyśle za lipiec – USA

16:00 Inflacja za sierpień - Polska

Wtorek 17/09/2002

15:00 Indeks ZEW za wrzesień – Niemcy

15:15 Produkcja przemysłowa za sierpień – USA

15:15 Wykorzystanie mocy produkcyjnych za sierpień – USA

Środa 18/09/2002

12:00 Inflacja za sierpień – Euroland

14:30 Inflacja za sierpień – USA

14:30 Bilans handlowy za lipiec – USA

16:00 Ceny produkcji sprzedanej przemysłu za sierpień – Polska

16:00 Dynamika produkcji przemysłowej za sierpień – Polska

Czwartek 19/09/2002

14:30 Nowe podania o zasiłek dla bezrobotnych – 14/09/2002 – USA

14:30 Nowo rozpoczynane inwestycje budowlane oraz wydane pozwolenia na nie za sierpień - USA

18:00 Indeks Philadelphia FED za wrzesień – USA

16:00 Deficyt na rachunku obrotów bieżących za II kwartał – USA

Piątek 20/09/2002

12:00 Bilans handlowy za czerwiec i lipiec – Euroland

12:00 Produkcja przemysłowa za lipiec – Euroland

B.d. PKB za II kwartał – Polska

(czasu warszawskiego)

Źródło: WGI, Reuters, GUS, NBP.

Przygotowali: Jacek Jurczyński, Marek Nienałtowski, Richard Mbewe