WGI: zmiany polityki fiskalnej są konieczne

Marek Druś
opublikowano: 2001-04-23 18:27

Prawybory w Nysie

W niedzielę odbyły się prawybory w Nysie. Brały w nich udział wszystkie liczące partie. Taka przymiarka do wrześniowych wyborów daje pogląd, jaki może być skład przyszłego parlamentu. Wyniki nie były zaskakujące. Na czele jest sojusz SLD i Unii Pracy, który zebrał 46,56 proc., Platforma Obywatelska – 16,63 proc., AWS – 7,61 proc., Samoobrona – 6,67 proc oraz Krajowa Partia Emerytów i Rencistów – 6,33%.

Chociaż wyniki nie zaskoczyły, niepokoi ewentualna polityka gospodarczej, która może być prowadzona przez przyszły rząd w takim Sejmie. Istnieje przewaga partii o rodowodzie związkowym oraz grup nacisku. Są AWS i OPZZ, w składzie SLD, jako związki zawodowe, natomiast Samoobrona oraz KPEiR są grupami nacisku reprezentującymi rolników i emerytów. SLD, UP oraz KPEiR mają skłonność do państwa socjalnego, taką samą jak Samoobrona.

Pamiętając, że największym problemem gospodarczym w tej chwili są finanse państwa oraz bezrobocie, istnieje małe prawdopodobieństwo, aby nowy rząd w przyszłości miał odwagę i chęć przeprowadzenia restrukturyzacji finansów państwa. Taka restrukturyzacja wymaga zmniejszenia wydatków Państwa (czyli zmniejszenia dotacji do ZUS), restrukturyzacji rolnictwa, aby przystosować je do wymagań UE, zmniejszenia stawek podatkowych oraz innych ukrytych podatków związanych z zatrudnieniem. W związku z tym uważamy, że polityka monetarna będzie nadał kluczowa w pobudzeniu lub zahamowaniu konsumpcji, inwestowania lub eksportu.

Posłowie o stopach procentowych

Przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych Mirosław Sekuła z AWS uważa, że ewentualna obniżka stóp procentowych NBP powinna być powiązana ze zmniejszaniem deficytu budżetowego. Jego zdaniem, obniżka stóp procentowych bez jednoczesnego zmniejszania deficytu budżetu państwa jest bardzo ryzykowna. Według niego "na razie to deficyt budżetu państwa w pierwszym rzędzie generuje wysokie stopy procentowe". "Przy tak dużym popycie na kredyt ze strony budżetu państwa natychmiastową reakcją jest wzrost stóp procentowych z wieloma negatywnymi konsekwencjami, m.in. napływem kapitału spekulacyjnego, który powoduje dużą niepewność finansową na rynku" - powiedział przewodniczący komisji. W jego opinii, spadek stóp obecnie mógłby spowodować ponowny wzrost popytu na kredyty konsumpcyjne.

Komentarz WGI: Uważamy, że pan Sekuła nic nowego nie odkrył, wręcz pokazuje jak nasi parlamentarzyści znają się na gospodarce. Od dawna WGI informuje, że RPP wyczerpała swoje możliwości oddziaływania na gospodarkę za pomocą stopy procentowe. Według nas poprawa gospodarki wymaga zmian w polityce fiskalnej rządu. Sama obniżka stóp procentowych wiąże się z powrotem popytu konsumpcyjnego i inflacją. Szkoda tylko, że pan Sekuła „otworzył oczy” kiedy AWS „schodzi ze sceny” (jeśli wierzyć sondażom dotyczącym składu przyszłego parlamentu).

Groźba kryzysu w państwach kandydujących do UE

Według raportu Komisji Europejskiej, krajom kandydującym do Unii Europejskiej grozi w niedalekiej przyszłości poważny kryzys finansowy. Zdaniem analityków z Komisji Europejskiej, kandydatom grozi wkrótce znaczny deficyt płatniczy i budżetowy. Kraje te, na przykład, przeznaczą aż 150 miliardów marek na sprostanie unijnym wymogom ochrony środowiska. Niezbędne instalacje będą musiały sprowadzić z zagranicy, a budżet Unii sfinansuje te zakupy tylko w niewielkim stopniu. Poza tym systemy bankowe kandydatów wciąż nie są dostosowane do wspierania procesów gospodarczych. Komisja Europejska sugeruje więc, by kraje te w jak największym zakresie oddały swe banki w ręce zagranicznych inwestorów. Tylko oni bowiem mogą zapewnić nowoczesną technologię, niezbędną do sprawnego funkcjonowania bankowości. Unijni eksperci obawiają się, że przystąpienie do wspólnoty słabszych gospodarczo krajów wschodnioeuropejskich może też osłabić wspólną walutę - euro.

Komentarz WGI: Podzielamy obawy UE, ale nie zgadzamy się w jedynym aspekcie – przekazania krajowych banków w ręce kapitału zagranicznego. Jak wcześniej ostrzegaliśmy, przekazanie krajowych instytucji finansowych w ręce zagraniczne jest bardzo niebezpieczne ze względu proces globalizacji. Wtedy krajowe instytucje stają się uzależnione od strategii zarządzania, które nie biorą pod uwagę interesów Polski.

Natomiast sprawa ochrony środowiska jest bardzo poważna i bez politycznych decyzji nie ma możliwości, aby ją rozwiązać w takim stopniu, który zadowala obu strony. Oprócz wysokich kosztów instalacji, okaże się, że kraje te mają inne pilniejsze potrzeby, jak problem bezrobocia, restrukturyzacja gospodarki lub dostępność kapitału inwestycyjnego.

Słabe IFO oraz prognozy MFW

Po raz kolejny spadła wartość publikowanego przez niemiecki instytut IFO indeksu nastrojów panujących wśród przedsiębiorców tego kraju. Choć analitycy przewidywali, że jego marcowa wartość będzie gorsza od lutowej o 0,5 pkt., to jednak opublikowane dane okazały się gorsze od oczekiwań. Spadek indeksu w marcu do poziomu 93,9 pkt. z 94,9 pkt. w lutym napawa pesymizmem. Jest to jego najniższa od lipca 1999 r. wartość.

W marcu, podobnie jak miesiąc wcześniej, pogarszając się w relacji m/m, na wartości straciły oba składniki indeksu IFO, tj. obecna kondycja oraz przyszłe oczekiwania Spadły one odpowiednio do poziomów: 90,7 pkt. z 91,4 pkt. oraz 97,1 pkt. z 98,5 pkt.

Przypomnijmy, że jeszcze w styczniu, kiedy to indeks przełamał ośmiomiesięczny trend spadkowy, wydawało się, że jest szansa na stałe utrzymanie wzrostowej tendencji. Niestety ostatni dwumiesięczny spadek wartości, a także jego skala może świadczyć o tym, iż spowolnienie gospodarcze w USA oraz samej euro zone jest coraz bardziej widoczne w Niemczech.

Dodatkowo w ciągu ostatnich dni pojawiło się wiele informacji dotyczących właśnie tej największej gospodarki Eurolandu. W niedzielę kanclerz Gerhard Schroeder stwierdził, że zakładany wcześniej 2,7 proc. poziom tempa wzrostu PKB w 2001 r. nie zostanie osiągnięty.

Według agencji Reuters, niemieckie źródła potwierdziły dziś, iż Międzynarodowy Fundusz Walutowy skorygował swoje prognozy wzrostu gospodarczego Niemiec do 1,9 proc. (z prognozowanych we wrześniu 3,3 proc.). Ta sama agencja nie wyklucza możliwości, że w najbliższym okresie na podobny krok może zdecydować się Komisja Europejska.

MFW obniżył swoje oficjalne prognozy rozwoju gospodarczego dla USA, Eurolandu oraz Japonii. Według niego, w 2001 r. na tych obszarach tempo wzrostu powinno wynieść odpowiednio: 1,5 proc., 2,4 proc. oraz 0,6 proc. W roku 2002 powinna już nastąpić poprawa, a przewidywany wzrost PKB wyniesie odpowiednio: 2,5 proc., 2,8 proc. oraz 1,5 proc. Fundusz prognozuje ogólnoświatowy wzrost: 3,2 proc. w b.r. oraz 3,9 proc. w 2002 r.

Zawirowania w Argentynie

Zawirowania na argentyńskim rynku pieniężnym były główną przyczyną faktu, iż polski złoty od otwarcia tracił w dniu dzisiejszym w stosunku do dolara nawet 4 grosze.

W piątek inwestorzy pozbywali się papierów wartościowych emitowanych przez państwo, ponieważ obawiali się, że rząd może ich nie wykupić w przyszłości. W sobotę Argentyna zawiesiła do maja planowaną na wtorek aukcję: bonów oraz obligacji wartości 700 mln. dolarów. Tego samego dnia w godzinach wieczornych minister gospodarki Domningo Cavallo zapewnił, że rząd na pewno będzie spłacał zaciągnięty w ten sposób dług. Według niego, dochody budżetu Argentyny będą w b.r. wyższe o ok. 3 mld. dolarów.

W przypadku Argentyny mamy do czynienia z podobnym, jak w przypadku Turcji, przełożeniem sytuacji panującej na jej rynku na rynek polski. Wszystkie trzy kraje zaliczane są do grupy krajów wschodzących, tzw. emerging markets i pogorszenie się sytuacji w jednym z nich może spowodować rekcję w innych.

Przygotowują: dr Richard Mbewe, Marek Nienałtowski