
Do decyzji doszło po przeglądzie, który został zlecony przez premiera Wielkiej Brytanii Rishi Sunaka. W czwartek sekretarz gabinetu Oliver Dowden stwierdził, że „może istnieć ryzyko związane z dostępem do wrażliwych danych rządowych i ich wykorzystaniem przez niektóre platformy”. W oświadczeniu skierowanym do Izby Gmin Dowden opisał zakaz jako „posunięcie zapobiegawcze”.
Decyzja ta stanowi kolejny sygnał, że kraje zachodnie są zaniepokojone potencjalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego ze strony TikToka. Kongres Stanów Zjednoczonych jako pierwszy ograniczył aplikację na urządzeniach rządowych, a pracownikom Komisji Europejskiej nakazano jej usunięcie do 15 marca
Oznacza to, że rząd Wielkiej Brytanii zmienił swoje stanowisko sprzed zaledwie kilku tygodni, kiedy Sekretarz ds. Nauki, Innowacji i Technologii Michelle Donelan przekazała Politico, że Wielka Brytania nie będzie podążać za swoimi sojusznikami w zakazywaniu TikToka.
Jak podaje agencja Reuters, firma ByteDance, będąca właścicielem TikToka, wskutek rosnącej presji ze strony państw, zadeklarowała ostatnio m.in., że ograniczy wewnętrzny dostęp pracowników do danych użytkowników. Nowy system bezpieczeństwa danych został nazwany przez firmę „Project Clover” (Projekt Koniczyna). Możliwe jednak, że ma on jedynie charakter zabiegu marketingowego, służącego do minimalizowania strat wynikających z wprowadzanych przez państwa zachodnie ograniczeń.
