Agencja nieruchomości Metrohouse przeanalizowała transakcje przeprowadzone w tym roku za swoim pośrednictwem i obliczyła średni czas oczekiwania na sprzedaż mieszkania. Okazało się, że w najgorszej sytuacji są właściciele lokali czteropokojowych i większych. Takie najdłużej czekają na kupca.

Popyt na kawalerki
Na początku tego roku gwałtownie spadła liczba transakcji, a mieszkania sprzedawały się średnio po 147 dniach obecności oferty na rynku. Poprawa nastąpiła w drugim kwartale, szczególnie w najpopularniejszym segmencie mieszkań dwupokojowych. Średni czas sprzedaży lokali zmniejszył się wtedy aż o 43 dni, a w następnych miesiącach wciąż spadał. Kulminacją był czas wakacji — wówczas oczekiwanie na transakcję skróciło się do 102 dni.
Generalnie im więcej pokoi, tym trudniej sprzedać mieszkanie. W najlepszej sytuacji są właściciele kawalerek, które sprzedają się średnio w ciągu 93 dni. Mieszkania dwupokojowe czekają na chęt-nych o 12 dni dłużej, a trzypokojowe o 19. Natomiast lokale czteropokojowe i większe sprzedają się średnio po 153 dniach, czyli po prawie pięciu miesięcy.
Inne wnioski? Oczekiwanie na sprzedaż zależy od wieku budynku. Najdłużej, średnio 147 dni, czeka się na kupca lokalu w budynku sprzed 1950 r. Mieszkania zbudowane w ostatnich kilkunastu latach znajdują nabywców w ciągu 136 dni, a lokale z lat 1950-70 — w trzy miesiące.
Cegła w cenie
Autorzy raportu przeanalizowali również oferty pod kątem technologii wznoszenia budynków. Okazuje się, że najszybciej sprzedają się mieszkania w blokach zbudowanych z wielkiej płyty. Średnio w ciągu 81 dni, o 27 dni krócej niż wykonane np. w konstrukcji szkieletowej, czyli z tzw. ramy H.
W budynkach z cegły mieszkania sprzedają się średnio po 125 dniach.
Skąd takie różnice?
— Wielka płyta to segment, który najbardziej odczuł skutki zastoju na mieszkaniowym rynku. Dlatego najszybciej spadały ceny takich lokali. A to doprowadziło do wzrostu ich sprzedaży — wyjaśnia Marcin Jańczuk, ekspert z firmy Metro House.
Jego zdaniem mimo poprawy sytuacji w połowie roku średni czas oczekiwania na transakcję to nadal ponad trzy miesiące. A głównym powodem decyzji o zakupie pozostaje cena.
— Dlatego po niezbyt pomyślnym okresie mieszkania w budynkach z wielkiej płyty wracają do łask i sprzedają się znacznie szybciej niż na przykład mieszkania z cegły, które zazwyczaj właściciele wyceniają dość wysoko. Nic więc dziwnego, że ich sprzedaż trwa dłużej — sumuje Marcin Jańczuk.