W opublikowanym w środę dokumencie programowym, przygotowanym z okazji nadchodzącego pięcioletniego kongresu Komunistycznej Partii Wietnamu, władze zapowiedziały, że w latach 2026–2030 kraj ma rosnąć w tempie co najmniej 10 proc. rocznie.
Ambitne założenia
Partia zakłada także, że do 2030 roku produkt krajowy brutto na mieszkańca osiągnie poziom 8500 dolarów. Dla porównania, obecny plan pięcioletni (2021–2025) zakładał wzrost PKB per capita do 4700–5000 dolarów, przy rocznej dynamice gospodarczej na poziomie 6,5–7 proc.
Dokument, zamieszczony na oficjalnej stronie partii, ma stanowić podstawę do obrad zbliżającego się kongresu, podczas którego zostaną ustalone priorytety rozwojowe kraju oraz wybrane nowe kierownictwo polityczne i gospodarcze. Dokładna data kongresu nie została jeszcze ogłoszona.
Aby pobudzić wzrost gospodarczy i zrównoważyć potencjalnie spadające dochody z handlu, rząd planuje również zwiększenie wydatków publicznych na infrastrukturę i inne projekty, przy czym deficyt budżetowy w ciągu najbliższych pięciu lat wyniesie około 5 proc. PKB, w porównaniu z przedziałem 3,1–3,2 proc., w latach 2021–2025.
Ekonomiści twierdzą, że ma ku temu duże możliwości dzięki temu, że w ubiegłym roku dług publiczny wynosił poniżej 35 proc. PKB.
Historyczny awans na globalnych rynkach
Wietnam otrzymał w ubiegłym tygodniu ważny impuls ze strony FTSE Russell – organizacji, która zdecydowała o przeniesieniu kraju z kategorii „rynku granicznego” do grupy „rynków wschodzących”. To ogromne wyróżnienie, które stawia Hanoi w jednym szeregu z takimi gospodarkami jak Chiny, Indie czy Indonezja.
Decyzja wejdzie w życie 21 września 2026 roku, po przeglądzie zaplanowanym na marzec tego samego roku. Zmiana ta ma szansę znacząco zwiększyć napływ kapitału zagranicznego do wietnamskiej gospodarki.
Miliardy dolarów w drodze do Hanoi
FTSE Russell szacuje, że podwyższenie statusu rynku może przyciągnąć nawet 6 miliardów dolarów nowych inwestycji. Bardziej ostrożne prognozy HSBC mówią o napływie około 3,4 miliarda dolarów, jednak nawet ten scenariusz stanowiłby znaczący zastrzyk kapitału dla lokalnych rynków.