Właścicielowi Biedronki grozi nawet 1,5 mld zł kary

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2019-09-25 11:23
zaktualizowano: 2019-09-25 16:42

UOKiK ma podstawy, by sądzić, że Jeronimo Martins Polska nieuczciwie wykorzystywała przewagę kontraktową. Właścicielowi sklepów Biedronka grozi kara do 3 proc. rocznych obrotów .

Maksymalny wymiar kary to niebagatelna kwota, bo w 2018 r. polska część biznesu Jeronimo Martins zanotowała 11,69 mld EUR przychodów - 3 proc. od tej kwoty to ponad 1,5 mld zł. 

W czerwcu 2019 r. UOKiK przeprowadził kontrolę w spółce Jeronimo Martins Polska (JMP). Zdobyte wówczas informacje i dokumenty dały podstawę do postawienia przedsiębiorcy zarzutu nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej.

Z zebranych wówczas informacji wynika, że JMP w relacjach z dostawcami, w szczególności owoców i warzyw, uzyskuje dwa typy rabatów. Pierwszy z nich jest procentowo określony w umowie i jest stosowany po przekroczeniu ustalonej wcześniej wartości obrotu (sprzedaży do Biedronki). Zastrzeżenia urzędu wzbudza drugi z rabatów. Po pierwsze dostawcy Biedronki nie znają jego wysokości, a po drugie są o nim informowani na koniec miesiąca, po zrealizowaniu dostaw. W przypadku nieudzielenia tego rabatu dostawcy grozi kara umowna - poinformował UOKiK.

"Naszym zdaniem praktyka właściciela sklepów Biedronka może stanowić naruszenie dobrych obyczajów i wykorzystywanie słabszej strony umowy. Jeronimo Martins Polska ma silniejszą pozycję negocjacyjną i podejrzewamy, że wykorzystuje ją w nieuczciwy sposób. W efekcie tych działań dostawca produktów spożywczych, głównie owoców i warzyw, nie ma pewności, czy będzie musiał udzielić dodatkowego rabatu, ani jak duży on będzie. Tym samym zawierając umowę nie wie, ile będzie mógł zarobić. To nasze kolejne działanie, którego celem jest poprawa sytuacji rolników. Trzeba pamiętać, że wymuszanie rabatów przez sieć handlową może powodować przerzucanie presji cenowej na producentów rolnych" – mówi cytowany w komunikacie prezes UOKiK Marek Niechciał.

"W pełni współpracujemy z UOKiK, by jak najszybciej wyjaśnić wątpliwości Urzędu. Szczegółów toczącego się postępowania nie komentujemy. Jednocześnie zapewniamy, że rozwijając relacje z partnerami  handlowymi, JMP zawsze ściśle przestrzega przepisów polskiego prawa" - głosi stanowisko sieci Biedronka.