
Według danych British Retail Consortium (BRC), w kwietniu 2023 r. sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii w sklepach członków stowarzyszenia zwiększyła się o 5,1 proc. w ujęciu rocznym, wyrównując tempo wzrostu z marca. Rok wcześniej wskaźnik odnotował spadek o 0,3 proc. Warto zaznaczyć, że dane te nie są korygowane o inflację, można więc domniemywać z dużą pewnością, że maskują duży spadek wolumenów.
Sprzedaż detaliczna typu „like-for-like” – miara preferowana przez analityków giełdowych, uwzględniająca zmiany w powierzchni handlowej – była w kwietniu o 5,2 proc. wyższa w porównaniu z poprzednim miesiącem.
Ekonomiści podkreślają, że wysoka inflacja, która nadal kształtuje się na najwyższych od czterech dekad poziomach ma wyniszczający charakter, a konsumenci i gospodarstwa domowe muszą wydawać coraz więcej.
Wielka Brytania może „pochwalić się” najwyższą inflacją w Europie Zachodniej, sięgającą w marcu poziomu 10,1 proc. ponad pięciokrotnie przekraczającą cel banku centralnego. Oficjalne dane pokazały, że ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w marcu o 19,1 proc. w ujęciu rocznym, najwięcej od 1977 roku.
Eksperci spodziewają się, że podczas zaplanowanego na przyszły tydzień posiedzenia Bank Anglii podwyższy benchmarkową stopę procentową do 4,5 proc. przy czym pojawiają się coraz liczniejsze głosy, że BOE może być bliski zakończenia cyklu zacieśniania, którego szczyt może wypaść na poziomie 4,75-5 proc.
