"My jesteśmy przekonani, że ta decyzja ma solidne podstawy. Ona jest oczywiście dzisiaj możliwa do wykonania, więc odwołanie, które zostało skierowane do sądu nie wstrzymuje możliwości wykonania tej decyzji i prowadzenia tam tej inwestycji” – powiedział PAP Biznes w Katowicach Wrochna, pytany o skargę stowarzyszenia Bałtyckie-SOS na decyzję GDOŚ.
Pełnomocnik zaznaczył, że resort przemysłu jest spokojny o decyzję WSA w tej sprawie.
"Mamy przekonanie, że ta decyzja ma bardzo solidne oparcie i nie kwestionujemy prawa stowarzyszeń do wykorzystywania każdego możliwego środka ochrony prawnej, nawet jeżeli jesteśmy głęboko przekonani, że ono jest zupełnie niezasadne” – dodał.
11 kwietnia Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska (GDOŚ) przekazał do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na decyzję GDOŚ z 16 stycznia 2025 r. MKiŚ poinformował wówczas PAP Biznes, że nie wstrzymuje to wykonania zaskarżonej decyzji ani nie wstrzymuje możliwości kontynuowania przez inwestora procesu inwestycyjnego.
W styczniu Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska uchylił część decyzji środowiskowej dla budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce na obszarze m.in. Choczewa z 2023 r., a pozostałą jej część utrzymał w mocy. MKiŚ podkreśliło wtedy, że otwiera to drogę do uzyskiwania kolejnych pozwoleń dla EJ.
Projekt pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce realizuje należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ). Jako wykonawcę i partnera dla pierwszej elektrowni poprzedni rząd wskazał konsorcjum Westinghouse-Bechtel.
Pierwsza elektrownia w amerykańskiej technologii AP1000 ma powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu.
Według uaktualnionego harmonogramu pierwszy blok elektrowni jądrowej na Pomorzu ma podać prąd do krajowego systemu elektroenergetycznego w 2036 r.
Uzyskanie zezwolenia na budowę pierwszej elektrowni jądrowej w gminie Lubiatowo-Kopalino oraz rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest w 2028 r.