Wtorek w PB: Konkurencja na rynku OFE jest iluzoryczna

opublikowano: 2003-03-18 06:37

Jan Monkiewicz, szef nadzoru emerytalnego i ubezpieczeniowego, uważa, że konkurencja na rynku funduszy emerytalnych jest iluzoryczna. Nie jest to korzystne dla ich klientów. Dlatego, jego zdaniem, należy zastanowić się nad ożywieniem rywalizacji. Jednym z pomysłów jest stworzenie alternatywy dla emerytów. Jakiej? Na przykład nowego funduszu, być może nawet państwowego.

"Puls Biznesu": Coraz częściej słychać głosy, że konkurencja na rynku funduszy emerytalnych (OFE) jest iluzoryczna...

Jan Monkiewicz: Walka między funduszami emerytalnymi ogranicza się do akwizycji. Lepsze wyniki inwestycyjne czy niższe opłaty praktycznie nie grają żadnej roli. To duży problem, ale podobnie jest w innych krajach, np. w Chile, gdzie konkurencja nie prowadzi do obniżenia opłat. Dlatego kluczową kwestią jest znalezienie metody na ożywienie konkurencji.

Ma Pan pod ręką taki złoty środek?

- Rozwiązaniem powinno być poszerzenie pola konkurencji. Jedną z ewentualności jest umożliwienie gromadzenia pieniędzy emerytalnych w innych instytucjach niż tylko OFE. O takim ruchu trzeba myśleć już teraz. Na rynku nastąpi konsolidacja, a nowych podmiotów nie przybędzie. Problemem jest wysoka bariera wejścia. Nowe podmioty nie powstaną, jeśli nie otrzymają nowych, specjalnych instrumentów. I tu jest możliwość ożywienia konkurencji. Można np. skierować do nowego podmiotu klientów, którzy w porę nie wybiorą OFE. To byłaby taka wyprawka dla nowego funduszu. Warto rozważyć koncepcję, w której byłby to fundusz państwowy, ale równie dobrze można też ogłosić przetarg na wybór prywatnego podmiotu. Wejście w życie tego rozwiązania oznaczałoby, że co roku na rynku pojawiałby się nowy gracz.

Skoro jesteśmy przy konsolidacji OFE... W ubiegłym roku mówił Pan, że proces fuzji funduszy emerytalnych rozpocznie się w drugiej połowie tego roku. Czy podtrzymuje Pan tę prognozę?

- Najważniejsze jest szybkie przyjęcie rozwiązań ustawowych. Bez nich konsolidacja nie wystartuje, ponieważ ewentualni partnerzy do fuzji muszą mieć parametry do wyliczenia wartości funduszy.

Zatem kiedy?

- Myślę, że moje przewidywania z ubiegłego roku nie straciły na aktualności i konsolidacja wystartuje w drugiej połowie roku, choć lawiny wniosków nie należy się jeszcze spodziewać. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę stan koniunktury gospodarczej. Bezrobocie powoduje, że liczba składkujących klientów się zmniejsza, a to z kolei obniża bieżącą wartość funduszy.

Ilu wniosków Pan oczekuje?

- Na rynku trwają rozmowy. Mówimy o 2-3 inicjatywach. To i tak sporo, bo przekłada się na zaangażowanie w proces łączenia 4-6 funduszy. To jest głównie problem najmniejszych podmiotów. Należy się przyglądać tym towarzystwom emerytalnym (PTE), które mają problemy z kapitałami własnymi.

To wcale nie takie małe grono, dlatego tym ważniejsza jest nowelizacja ustawy o funduszach emerytalnych. Czy zmiany zaproponowane przez rząd w autopoprawce do projektu są lepsze od pierwotnych założeń? Kto na nich zyska: fundusze czy klienci?

- Nie analizowaliśmy jeszcze szczegółowo autopoprawek. Zmniejszają one jednak skalę zmian finansowych proponowanych w pierwszym projekcie, a te były najbardziej bolesne dla towarzystw emerytalnych. Rząd chciał bowiem jednolitych górnych limitów opłat od składki. Opłata za zarządzanie składa się zaś z części stałej, związanej z poziomem aktywów, oraz zmiennej - zależnej od wyników inwestycyjnych. Autopoprawka wydłuża okres pobierania wyższej opłaty od składki. Zmniejszona zostanie też opłata za zarządzanie w części związanej z premią za wyniki, a to oznacza wyższe przychody PTE, niż to było planowane w oryginalnym projekcie, ale wciąż niższe od stanu wyjściowego.

Autopoprawki są więc korzystne dla PTE...

- Tak. Zmianie ulega też mechanizm gwarancyjny. Jest on bardziej skomplikowany, ale zmniejsza obciążenia finansowe PTE. Nowy system jest zbliżony do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG) i zakłada korzystanie ze środków wszystkich PTE.

Czy ten mechanizm nie wiąże się z większym ryzykiem dla towarzystw emerytalnych?

Więcej w dzisiejszym "Pulsie Biznesu".

Zapraszamy do lektury!