Wycena futures waha się, rynek czeka na dane o sprzedaży domów

WST
opublikowano: 2008-01-28 13:40

Wahajace się wyceny kontraktów terminowych na indeksy amerykańskich giełd nie dają jednocznacznej odpowiedzi jak będzie wyglądał początek handlu na Wall Street. Wiele może zależeć od danych z rynku nieruchomości, ale chyba nie ma co liczyć na optymistyczny odczyt.

Na około dwie godziny przez otwarciem notowań w USA, futures na indeks Dow Jones traciły 0,30 proc., na S&P 500 opadały o 0,10 zaś na Nasdaq100 o 0,20 proc. Po kolejnej pół godzinie, na minusie był tylko kontrakt na DJ. Pozostałe dwa wyszły nad kreskę.

Obserwowane od piątku pogorszenie koniunktury na światowych giełdach wywołane jest kilkoma czynnikami. Przede wszystkim obawami o spowolnienie gospodarcze. Na alarm biją przedstawiciele MFW sugerujący znaczne osłabienie amerykańskiej gospodarki. Co ciekawe, tym razem nieco optymistyczniej w tym temacie wypowiedział się Alan Greenspan, który dotychczas był wieszczem recesji. Trzeba jednak przyznać, że w udzielonym The Sunday Times wywiadzie, zostawił sobie otwartą furtkę. Jego zdaniem, ryzyko recesji nadal jest bardzo duże.

Kolejną wysoką falą odpisów ze strony banków, tracących na kredytach hipotecznych i zabezpieczających je papierach dłużnych straszą z kolei analitycy. Na to nałożyła się afera w Societe Generale. Nie można też zapomnieć o ogromnych oczekiwaniach na kroki ze strony FOMC, które to gremium zbiera się na wtorkowo-środowym posiedzeniu. Mieszanka iście wybuchowa.

Z grona największych spółek uwagę inwestorów zapewne będą przykuwały walory koncernów paliwowych. Spadek cen ropy już doprowadził bowiem do przeceny akcji Exxon Mobil, Chevron i ConocPhillips na europejskich parkietach.

Spadki zapewne tez staną się udziałem koncernów górniczych i przetwórców. Na to wskazują dołujące wyceny papierów Alcoa i Freeport.

W oczekiwaniu na prezentacje danych kwartalnych spadają kwotowania koncernu McDonalds. Analitycy oczekują zysku na akcję wysokości 70 centów w czwartym kwartale. O jednego centa więcej miał zarobić American Express., którego kurs w Europie również spada.