Wczoraj indeksy na Wall Street, w tym Nasdaq, odnotowały gwałtowne zmiany kierunku, przeprowadzając swoistą woltę. Po silnych wzrostach w ciągu sesji, ostatecznie zakończyły dzień znacznymi spadkami. Inwestorzy pozostają niepewni i niezdecydowani, reagując nerwowo na kolejne informacje dotyczące wojny handlowej, eskalowanej przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Choć zmiany w polityce celnej powinny być im znane od dłuższego czasu, wydają się zaskoczeni ich faktycznym wejściem w życie w środę. Można przypuszczać, że liczono na złagodzenie stanowiska administracji w Waszyngtonie, jednak nieprzejednana postawa strony chińskiej uniemożliwia na razie taki krok. Na działania Waszyngtonu, Pekin odpowiedział. Chiny ogłosiły, że od czwartku nałożą 84-proc. cła na wybrane towary ze Stanów Zjednoczonych, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do wcześniej ogłoszonej stawki 34 proc.
Obecnie obserwujemy efekt domina i demonstrację siły przez polityków, co niestety negatywnie wpływa na rynki i uderza w inwestorów.
Dzisiaj, podobnie jak w poprzednich dniach, w kalendarzu makroekonomicznym brakuje istotnych publikacji z amerykańskiej gospodarki. W drugiej części sesji opublikowany zostanie jedynie protokół z marcowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Więcej danych makroekonomicznych, w tym dotyczących inflacji CPI i PPI, bezrobocia, nastrojów konsumentów oraz oczekiwań inflacyjnych, zaplanowano na kolejne dni.
Na szerszym rynku warto zwrócić uwagę na silną przecenę ropy naftowej, której notowania spadły do najniższego poziomu od czterech lat. Może to zwiększać presję podażową na akcje spółek z sektora energetyczno-paliwowego.
Z kolei rentowność obligacji skarbowych wzrosła. Jest to skutek rosnących obaw o recesję w Stanach Zjednoczonych, co zwiększyło prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną.
Rentowność benchmarkowych 10-letnich obligacji skarbowych USA na krótko wzrosła do najwyższego poziomu od lutego i ustabilizowała się w okolicach 4,34 proc.
Zgodnie z szacunkami LSEG, inwestorzy przewidują obecnie poluzowanie polityki pieniężnej o ponad 100 punktów bazowych do grudnia, co odpowiada czterem w pełni uwzględnionym w cenach obniżkom o 25 punktów bazowych.
Ponownie wzrósł indeks zmienności CBOE (VIX), określany jako „indeks strachu”. Zbliżył się on do najwyższego poziomu od sierpnia.
Na około dwie godziny przed rozpoczęciem sesji na rynku kasowym, kontrakty terminowe na indeks DJIA spadały o 1,42 proc. Kontrakty na szerszy indeks S&P 500 traciły 1,28 proc., a kontrakty na indeks technologiczny Nasdaq 100 zniżkowały o 1,05 proc.