Wkrótce zamawiający i oferenci skorzystają z dialogu konkurencyjnego — nowego trybu przetargowego.
Zakład produkujący podzespoły elektroniczne zamierza zamówić skomplikowany system komputerowy. Lotnisko chce kupić system nawigacji. Firma produkująca żywność myśli o zainstalowaniu nietypowego systemu kontroli jakości, a PKP o przeprowadzeniu nowej magistrali kolejowej w terenie górzystym.
— W takich przetargach trudno określić, które rozwiązanie zaproponowane przez oferentów byłoby najkorzystniejsze — mówi szef firmy z Katowic produkującej elektronikę dla wojska.
Jest na to sposób. Ułatwić życie firmom w skomplikowanych — choćby techniczne — przetargach ma nowy tryb udzielania zamówień publicznych, tzw. dialog konkurencyjny.
— Zapewnia on konkurencję między wykonawcami, a zamawiającemu daje możliwość omówienia wszystkich aspektów zamówienia z każdym wykonawcą — podkreśla Tomasz Czajkowski, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Tryb ten przeniesiono do polskiego systemu wprost z dyrektywy europejskiej. Wejdzie on w życie wraz z nowelizacją ustawy Prawo zamówień publicznych, która czeka na podpis prezydenta.
Przesłanki zastosowania
Na czym polega dialog konkurencyjny? Według znowelizowanej ustawy zamawiający może udzielić zamówienia w tym trybie, jeżeli ze względu na szczególnie złożony charakter zamówienia nie można go ogłosić w trybie przetargu nieograniczonego lub przetargu ograniczonego.
— Dzieje się tak wówczas, gdy nie można opisać przedmiotu przetargu albo określić uwarunkowań prawnych lub finansowych jego wykonania — wyjaśnia Włodzimierz Dzierżanowski, partner w Grupie Doradczej Sienna.
Ogłasza się go także wówczas, gdy cena nie jest jedynym kryterium wyboru oferty. Jeżeli wartość przetargu na roboty budowlane przekracza 20 mln euro, a na dostawy lub usługi — 10 mln euro, o zastosowaniu dialogu konkurencyjnego trzeba poinformować prezesa UZP.
Konkretna procedura
Rozpoczęcie procedury dialogu konkurencyjnego musi poprzedzić ogłoszenie o zamówieniu, w którym zamawiający powinien wskazać potrzeby i wymagania wobec przedmiotu zamówienia. Po zakwalifikowaniu wykonawców zamawiający zaprasza ich do dialogu. W zaproszeniu powinien poinformować o dniu i miejscu opublikowania ogłoszenia o zamówieniu oraz o miejscu i terminie rozpoczęcia dialogu.
Dialog trzeba prowadzić oddzielnie z każdym wykonawcą tak, aby przedstawionych przez nich rozwiązań nie wykorzystali konkurenci. Z takiego postępowania korzysta także zamawiający, bo uzyskuje najlepsze dla siebie rozwiązania. Dialog prowadzi się do momentu, gdy zamawiający potrafi wybrać proponuje najbardziej spełniające jego potrzeby.
Jednak jest także druga strona medalu.
— Nie wykluczam sytuacji, że zamawiający może uzależniać decyzję o tym, które rozwiązanie uzna za najkorzystniejsze, od jakichś szczególnych gratyfikacji ze strony wykonawcy. To jednak nosiłoby znamiona przestępstwa — obawia się Włodzimierz Dzierżanowski.
Co na koniec dialogu? Zamawiający zaprasza wykonawców do składania ofert opierających się na rozwiązaniach przedstawionych podczas dialogu.