Przychody ze sprzedaży wyniosły 310,9 mln zł i były zgodne z oczekiwaniami.
- Płaska EBITDA jest dobrym osiągnięciem, biorąc pod uwagę dramat na rynku reklamy. TVN udało się ją utrzymać redukując koszty w obszarach innych niż programing. Główne pytanie brzmi – czy TVN będzie w stanie utrzymać taką EBITDA, bez cięcia kosztów ramówki, biorąc pod uwagę, że dekoniunktura na rynku reklamy będzie trwała w kolejnych kwartałach. Moja odpowiedź brzmi: „nie”. Spółka stoi więc pod ścianą – kosztami innymi niż programing nie jest w stanie nadgonić erozji rynku reklamowego. A z kolei nawet minimalne zmniejszenie kosztów ramówki to strata na oglądalności, co widać po wynikach trzeciego kwartału - mówi Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK.
TVN kupił budynek MBC, wraz z opcją wyjścia leasingu z innego budynku za 45 mln EUR, finansowane długiem w wysokości 26 mln EUR. Spółka otrzymała opinię o godziwości ceny.
Przejęcie budynku MBC w połączeniu z konsolidacją mającą się zamknąć do końca 2013 roku dadzą szacunkowo EBITDA wyższą o 20 mln zł rocznie, 10 mln zł rocznie więcej zysku brutto. Spółka chce zamknąć transakcję do końca 2012 roku.- Ciekawa jest też transakcja na nieruchomościach. Jest ona pozytywna dla bilansu spółki, bo poprawia EBITDA i cash-flow. Ale doświadczenie uczy, że transakcje z ITI nie są korzystne dla akcjonariuszy mniejszościowych. Zastanawiałbym się nad ceną. Być może podmiot rynkowy zaoferowałby korzystniejszą – mówi Dariusz Górski.
TVN spodziewa się, ze rynek reklamy telewizyjnej spadnie o 8 proc. w czwartym kwartale tego roku, a w całym 2012 – 7,5 proc. Przychody TVN z segmentu telewizyjnego spadną o 8,9 proc. w czwartym kwartale i 8,2 proc. w całym 2012 roku, prognozuje spółka.
- Jest to idealnie zbieżne z naszymi poprzednimi prognozami – mówi Markus Tellenbach, prezes Grupy TVN.
Spółka podawała wcześniej, że rynek reklamy TV spadnie o 6-9 proc. w tym roku.
TVN potwierdził, że środki ze sprzedaży Onetu przeznaczy na spłatę zadłużenia.
- Osiągnięcie wskaźnika długu netto do EBITDA na poziomie 3,5 (mid-threes) jest możliwe w ramach spłaty zadłużenia ze środków pozyskanych ze sprzedaży Onetu. Dokładne wskaźniki będą zależały też od rynku reklamowego. Osiągnięcie wskaźnika na poziomie 3 byłoby całkiem w porządku – mówi John Driscoll, członek zarządu Grupy TVN do spraw finansowych.
- W tym miesiącu spotykamy się z bankami, by zastanawiać się nad sposobami jego spłaty – mówi John Driscoll.
TVN nie przeznaczy środków ze sprzedaży Onetu na inne cele niż spłata długu.
- Ale należy pamiętać, że będziemy musieli zapłacić premię za przedwczesny wykup obligacji – mówi John Driscoll.