Grupa jako całość – obejmująca Air France KLM, Hop! oraz sieci Transavia - przewiozła w czerwcu 2018 r. 9,3 mln pasażerów, o 3,7 proc. więcej niż rok wcześniej.

Ogólny współczynnik obłożenia, miara stopnia, w jakim linia lotnicza wypełniła swoje samoloty, wzrósł do 89,3 proc. w czerwcu z 87,7 proc. w analogicznym okresie 2017 r.
Optymistyczne dane podniosły wycenę akcje Air France KLM, które na paryskiej giełdzie drożeją w poniedziałek o około 5,5 proc. Droga do odrobienia strat jest jednak daleka, gdyż od początku 2018 r. kurs traci 44 proc. na wartości, głównie ze względu na negatywny wpływ strajków na spółkę.
Air France KLM powiedziały w zeszłym miesiącu, że mają nadzieję mianować nowego dyrektora generalnego "tak szybko jak to możliwe", w kontekście obaw niektórych akcjonariuszy nad tym procesem.
Linie lotnicze szukają nowego szefa od czasu nagłego odejścia Jean-Marca Janaillaca w maju, po tym jak personel odrzucił propozycję płac, która miała na celu zakończenie serii strajków, które doprowadziły do poważnych strat.
Francuska gazeta Le Figaro donosi, że na stanowisko CEO rozważana była Catherine Guillouard, szefowa francuskiej grupy transportu publicznego RATP.
W ubiegłym tygodniu minister transportu Francji, Elisabeth Borne, powiedziała, że ważne jest, aby nowy dyrektor generalny Air France KLM był specjalistą ds. transportu lotniczego.
Francuski rząd jest współwłaścicielem Air France KLM, w udziałem szacowanym na około 14 proc., podczas gdy Delta Airlines i China Eastern Airlines mają po 8,8 proc.