- Myślę, że obecnie to 4 proc. wzrostu. Dane, które Chiny publikują są wzięte z szuflady, aby to lepiej wyglądało – powiedział Faber w CNBC.

Choć jego zdaniem, tempo wzrostu gospodarczego Chin jest znacznie niższe niż oficjalnie podawane, nie musi być to zła wiadomość.
- Myślę, że 4-procentowy wzrost w świecie, gdzie nie ma wzrostu wcale, to naprawdę całkiem dobry wynik – powiedział. - To jak z tym menedżerem funduszu hedgingowego, który powiedział mi w ubiegłym roku, że osiąga 4 proc. zysk. Kiedy powiedziałem, że to nie jest szczególnie dobry wynik, odpowiedział mi, że jeśli odnieść go do zerowej stopy procentowej, to fantastyczny wynik – dodał.
Faber uważa, że dla chińskiej gospodarki niższe tempo wzrostu jest „zdrowsze”.
- Nie twierdzę, że 4 proc. jest tak samo dobre jak 8 proc., ale lepiej rosnąć w tempie 4 proc. bez ryzyka bańki kredytowej niż 8 proc. z kolosalną bańką kredytową, która w przyszłości może doprowadzić do znacznie większych problemów – powiedział.
Rząd Chin prognozuje, że PKB wrośnie w tym roku o 7,5 proc. W ostatnim kwartale 2013 roku tempo wzrostu wynosiło 7,7 proc.