Mediana prognoz analityków dotyczących wzrostu w IV kwartale wynosiła 0,4 proc. w ujęciu kwartalnym i 2,0 proc. w ujęciu rocznym.

Claude Maurer z Credit Suisse uważa, że niższy niż oczekiwano odczyt to głównie skutek słabszego eksportu.
- Ale to zmienne dane więc nie przywiązywałbym zbyt dużej wagi do danych z czwartego kwartału – powiedział.
Tony Nyman z Informa Global Markets zwraca uwagę, że nie dość, że odczyt jest słabszy niż oczekiwano, to jest najsłabszy od drugiego kwartału 2012 roku.
- Niekorzystnie wygląda na tle aktualnych wskaźników wyprzedzających, jak poprawiający się od jakiegoś czasu KOF – powiedział.
Nymen podkreśla, że nie należy tracić z oczu tego, że gospodarka nadal rośnie, czemu będzie sprzyjać także oczekiwana poprawa sytuacji gospodarczej eurolandu. Jego zdaniem, dane nie będą miały wpływu na politykę pieniężną, a bank centralny utrzyma w tym miesiącu limit umocnienia franka.