Górny pułap cenowy rosyjskiej ropy „znacznie ograniczył rosyjskie przychody w ciągu ostatnich 10 miesięcy, jednocześnie promując stabilne rynki energii - stwierdziła Yellen, która przed „pójściem” w politykę, była w latach 2014-2018 szefową Banku Rezerw Federalnych (Fed).
Sekretarz podkreśliła, że światowe ceny energii pozostały w dużej mierze niezmienione, (oczywiście po wstępnym szoku) podczas gdy Rosja musiała albo sprzedawać ropę ze znacznym rabatem, albo wydawać ogromne kwoty na alternatywny ekosystem.
Kraje Grupy Siedmiu (G7) nałożyły w grudniu 2022 r. sankcje zabraniające spedytorom lub ubezpieczycielom mającym siedzibę w krajach G7 oferowania usług ułatwiających eksport rosyjskiej ropy, gdy cena przekracza 60 USD za baryłkę (obecnie cena ropy oscyluje poniżej 90 USD/b). Sankcje nie dotyczą tego typu podmiotów z innych krajów, niezależnie od ceny. Krytycy twierdzą, że Rosja obchodzi ten limit, wykorzystując „widmową flotę” składającą się ze starszych tankowców i podejrzane banery.
Yellen opowiada się także za opodatkowaniem nieoczekiwanych wpływów z rosyjskich aktywów państwowych unieruchomionych w poszczególnych izbach rozliczeniowych oraz wykorzystania tych środków na wsparcie Ukrainy.
Jesteśmy zobligowani w dalszym ciągu nakładać na Rosję surowe i rosnące koszty i kontynuować wysiłki, aby zapewnić, że Rosja zapłaci za wyrządzone przez siebie szkody – powiedziała decydentka.