Schneider twierdzi, że YouTube pilnuje przestrzegania praw autorskich tylko „gigantów”, jak największe studia filmowe, czy nagraniowe. Należący do Google serwis nie przykłada się jednak równie mocno do ochrony praw mniejszych twórców. Schneider wskazuje na cyfrowe narzędzie Content ID, które jest dostarczane przez YouTube tylko dużym dostawcom treści.

Pozew został złożony w sądzie w San Jose w Kalifornii. Oprócz YouTube jako oskarżeni wskazani zostali także Google i jego właściciel, Alphabet. Schneider domaga się odszkodowania, ale także zmuszenia Google do udostępnienia dostawcom treści lepszych narzędzi do chronienia praw autorskich. Chce dla sprawy statusu pozwu zbiorowego, aby inni twórcy z YouTube mogli do niego dołączyć swoje roszczenia.