Coraz więcej krajów - nie tylko w Europie - stawia na odnawialne źródła energii. Przedsiębiorcy zauważają korzyści płynące z przejścia na energię odnawialną zarówno w obszarze operacyjnym, jak i relacyjnym oraz finansowym. Firmy zmierzające do zeroemisyjności mają większą szansę na otrzymanie kredytu w instytucjach finansowych oraz na zainteresowanie inwestorów. Ponadto instytucje muszą dostosować się do dyrektyw i rozporządzeń Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej (Fit for 55).
Zmiany wymusza także sytuacja polityczna, a szczególnie wojna wywołana przez inwazję Rosji na Ukrainę. Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje, że jeszcze w 2020 r. 44 proc. węgla, 45 proc. gazu ziemnego i 25 proc. ropy naftowej importowanych do UE pochodziło z Rosji. W wizji transformacji energetycznej przyjętej przez Unię Europejską gaz miał być paliwem przejściowym. Niemniej jednak w obliczu konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą pierwotny plan zielonej transformacji uległ zmianie. W jaki sposób? Większość państw Europy Środkowej podjęła działania mające na celu zmniejszenie oddziaływania agresora na ich bezpieczeństwo energetyczne.
- Ograniczenie dostaw paliw z Rosji już w 2021 r., a także inwazja rozpoczęta w 2022 r. podbiły ceny paliw kopalnych do niespotykanych wcześniej poziomów. Energia odnawialna i efektywność energetyczna, które już wcześniej miały być filarami zielonej zmiany w Europie, stały się bardziej opłacalne niż kiedykolwiek wcześniej. Wzrost cen nośników energii dał, co oczywiste wielkie zyski producentom paliw, ale też dał impuls do inwestycji w efektywność energetyczną i OZE. Unia Europejska zareagowała przymusem ograniczenia zużycia gazu i zwiększeniem tempa dekarbonizacji – mówi Bernard Swoczyna, główny ekspert Fundacji Instrat, zajmujący się programem badawczym Energia & Klimat.

Akcja wywołuje reakcje
Skokowy wzrost cen energii stał się przesłanką do przyspieszenia transformacji energetycznej.
- Potrzeba obniżenia kosztów sprawiła, że znane z popularyzowania odnawialnych źródeł energii Niemcy nagle zwiększyły udział paliw kopalnych w swoim miksie o ponad 30 proc., a w Polsce przyspieszyły odkładane przez dwie dekady prace nad pierwszą elektrownią jądrową – mówi Adam Guz, Prezes spółki Raen.
Zwiększanie prac nad alternatywnymi źródłami energii na krajowym rynku potwierdzają dane statystyczne udostępniane przez Agencję Rynku Energii (ARE), z których wynika, że w grudniu 2022 r. łączna skumulowana moc instalacji fotowoltaicznych wyniosła 12,189 GW. Oznacza to wzrost o 158,7 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2021 r. Raport firmy Enerad zajmującej się porównywaniem rynku branży energetycznej wskazuje, że w 2022 r. fotowoltaika wciąż była najpopularniejszym odnawialnym źródłem energii. Na 22,670 GW mocy zainstalowanej energetyki źródeł odnawialnych, aż 53,8 proc. stanowiła energetyka słoneczna.
- Zanotowaliśmy dynamiczny rozwój fotowoltaiki, dzięki któremu nasz kraj zajął w 2022 r. drugie miejsce w Europie pod względem wielkości przyrostu nowych mocy. Rynek farm PV zaczyna nabierać tempa. To zjawisko przybliża Polskę do uzyskania niezależności energetycznej oraz neutralności klimatycznej, która pozwoli powstrzymać zmiany środowiskowe i polepszyć jakość powietrza – mówi Adam Guz.
Dane prezentowane przez Jagielloński Research, a pochodzące z europejskiej sieci operatorów systemów przesyłowych, wskazują, że maj 2023 r. przyniósł sukces zielonej energetyki. Fotowoltaika, farmy wiatrowe oraz elektrownie wodne i biomasowe zapewniły ponad 30 proc. energii elektrycznej w Polsce. Rok wcześniej było to 22,5 proc. Wiatraki wraz z fotowoltaiką odpowiadały za 28 proc. produkcji.
Podążając za rynkiem
- Wiele zachodnioeuropejskich firm energetycznych to przedsiębiorstwa o szerokim zakresie działalności. Widzą one, że technologie, które stosują, jak wielkie platformy wiertnicze na morzu, są przydatne też do budowy morskich farm wiatrowych czy podmorskich kabli energetycznych. Dla firm, które wcześnie weszły w inwestycje w OZE, jest to okazja do zdobycia nowego rynku, który w przeciwieństwie do paliw kopalnych nie będzie się kurczył - wskazuje Bernard Swoczyna.
Z zeszłorocznego badania firmy Bain & Company „Globalna Energia i Surowce Naturalne” wynika, że koncerny paliwowe już teraz około 23 proc. wydatków kapitałowych przeznaczają na nowe obszary działalności, w tym na OZE. Zdaniem połowy ankietowanych menedżerów pracujących dla największych 125 spółek z sektora w ciągu 10 najbliższych lat zyski z handlu paliwami zaczną spadać. Ponadto badanie pokazuje, że inwestorzy oczekują od koncernów polityki zrównoważonego rozwoju i ograniczania negatywnego wpływu na środowisko, np. przez zmniejszanie wydobycia. Około 73 proc. inwestorów chce, by producenci ropy i gazu finansowali projekty niskoemisyjne.
- Korzyści wizerunkowe mogą mieć znaczenie, ale ważniejsze jest przekonanie akcjonariuszy i pożyczkodawców, że firma ma przyszłość. Aby działać międzynarodowo konieczne jest posiadanie planu na dekarbonizację swojej firmy, inaczej nawet wielki koncern uzależniony będzie od wsparcia rządu lub preferencyjnego traktowania na rodzimym rynku. Również polskie firmy energetyczne chcą się pozbyć elektrowni węglowych i zająć, choć z pewnym opóźnieniem, pozycje na rosnącym polu OZE np. produkując prąd z morskich farm wiatrowych – zauważa Bernard Swoczyna.
Przemaluj biznes na zielono
Coraz więcej przedsiębiorców działających w Polsce deklaruje osiągnięcie neutralności klimatycznej w najbliższej dekadzie. Już teraz niektóre koncerny zużywają tylko zielony prąd, korzystając z odnawialnych źródeł energii. Globalni gracze inwestują w alternatywne źródła energii, takie jak wodór, energia wiatrowa, słoneczna czy pochodząca z biomasy.
- Przedsiębiorca powinien zadać sobie pytania: czy ma do dyspozycji zasoby energetyczne - odpady z produkcji, rolnicze i czy posiada teren albo infrastrukturę, które można wykorzystać przy produkcji zielonej energii. Najpopularniejszym rozwiązaniem dla biznesu jest fotowoltaika. Firmy prowadzące działalność przy rzece mogą wybudować elektrownię wodną, produkującą energię przez prawie cały rok. Już przy piętrzeniu 1,5 m sprawdzi się turbina Archimedesa, której żywotność wynosi min. 50 lat. Jeśli firma wytwarza odpady drzewne, warto rozważyć budowę instalacji w systemie ORC, aby wykorzystać je do produkcji energii. Natomiast w przypadku gospodarstw rolnych sprawdzą się biogazownie – zauważa Mariusz Kostrzewa, prezes spółki Zeneris Projekty.
Transformacja na zieloną energię przynosi przedsiębiorstwom wiele korzyści, zarówno wizerunkowych, jak i związanych z obniżeniem rachunków. Jednak zainstalowanie niezbędnych sprzętów wymaga niemałych nakładów. Skąd firmy mogą wziąć na to pieniądze?
- Takie inwestycje można finansować tzw. kredytem ekologicznym, czyli rodzajem dotacji umożliwiającej umorzenie do 70 proc. kosztów budowy instalacji albo środkami z programu FENG w ramach ścieżki SMART. Istnieją też programy dla biznesu o zasięgu regionalnym, np. Energia Plus i AgroEnergia – wymienia Mariusz Kostrzewa.
Ponadto firmy mogą starać się o dotacje z Funduszu Europejskiego na Infrastrukturę, Klimat, Środowiska 2021 – 2027 (FEnIKS). Stanowi on kontynuację Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Jego celem będzie m.in. obniżenie emisyjności gospodarki, poprawa efektywności energetycznej, ale także wspieranie energii odnawialnej. Całkowity budżet programu to ponad 24 mld EUR. Warto również wspomnieć o KPO, czyli Krajowym Planie Odbudowy. To program wsparcia, który ma wzmocnić polską gospodarkę i uczynić ją bardziej odporną na różnego rodzaju kryzysy. Realizacja tego celu będzie odbywać się na różnych płaszczyznach, a jedną z nich jest “Zielona energia i zmniejszenie energochłonności”. Jednak kwestia przyznania pieniędzy z KPO na ten cel nie jest jeszcze przesądzona.

Produkcja i zużycie energii odpowiadają łącznie za dwie trzecie światowej emisji gazów cieplarnianych. Równocześnie ponad 80 proc. światowego koszyka energetycznego bazuje na paliwach kopalnych. Biorąc pod uwagę fundamentalne wyzwania środowiskowe, niezbędne jest przejście na bardziej zrównoważony, przystępny cenowo i bezpieczny system energetyczny. Należy to zrobić, pamiętając o odpowiedzialności społecznej i środowiskowej oraz uwzględniając wpływ napięć geopolitycznych. Wszystko to tworzy wyzwanie trudniejsze niż pierwsza wyprawa na Księżyc. W tym wypadku to finansowanie i silne oddziaływania Kongresu Stanów Zjednoczonych przyczyniły się do osiągnięcia sukcesu. Obecnie nie tylko regulacje, ale też reakcje sektora finansowego mogą wpłynąć na szybkość i kształt transformacji energetycznej.
To nie pieśń przyszłości, bo już dziś widzimy skalę nakładów inwestycyjnych na transformację energetyczną na świecie. To kapitałochłonne decyzje powodują, że biznes musi sam przygotować się do regulacji i skrupulatnie pilnować ich egzekwowania. Presja biznesowa na wykorzystanie szans wynikających z transformacji jest bardzo silna. Według raportu MAE World Energy Investment 2023 inwestycje w technologie czystej energii znacznie przewyższają wydatki na paliwa kopalne, ponieważ obawy o przystępność cenową i bezpieczeństwo wywołane globalnym kryzysem energetycznym wzmacniają dynamikę rozwoju bardziej zrównoważonych opcji.
W Grupie Orlen zdecydowanie stawiamy na transformację energetyczną. Stąd szereg niskoemisyjnych projektów, zwłaszcza w morskie farmy wiatrowe czy w rozbudowę energetyki gazowej oraz rozwój gospodarki wodorowej. Zależy nam na poprawie efektywności i optymalizacji biznesu rafineryjno-paliwowego. Sektor energetyczny w Europie jest pod ogromną presją transformacji. Od każdego kraju wymaga się przedstawienia ambitnego programu inwestycji w czystą energię. Jednym z powszechnych narzędzi jest unijna taksonomia, która precyzuje, jaka część przychodów i nakładów inwestycyjnych jest wydatkowana zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju. Innym sposobem jest standaryzowanie raportowania w zakresie zrównoważonego rozwoju za pomocą dyrektywy CSRD (ang. Corporate Sustainability Reporting Directive).
Obecna sytuacja jest więc wynikiem decyzji podejmowanych przez ostatnie kilkanaście lat. Nasza przyszłość będzie natomiast efektem decyzji podejmowanych teraz. Dlatego już dzisiaj musimy patrzeć bardziej świadomie na konieczność transformacji energetycznej, by w długim terminie przyniosła ona maksymalnie dużo korzyści środowiskowych, społecznych i gospodarczych. Właśnie na takie długofalowe cele stawiamy w naszej strategii do 2030 r.

Trwająca obecnie wojna w Ukrainie i jej skutki gospodarcze uświadomiły wszystkim krajom europejskim, jak ważnym elementem polityki bezpieczeństwa państwa jest posiadanie rozbudowanej infrastruktury energetycznej. Dla spółki Skarbu Państwa, realizującej krajową politykę energetyczną w zakresie gazu ziemnego, potrzeba uniezależnienia się od dostaw surowca z kierunku wschodniego była priorytetem od sześciu lat. Wtedy to Gaz-System zaczął konsekwentną i skuteczną strategię dywersyfikacji źródeł i kierunków dostaw gazu ziemnego. Dzięki podjętym działaniom Polsce udało się w stu procentach uniezależnić od rosyjskiego dostawcy i mogliśmy zrezygnować z importu rosyjskiego gazu.
Do najważniejszych zakończonych w zeszłym roku inwestycji strategicznych należą: projekt Baltic Pipe, czyli budowa podmorskiego gazociągu Polska—Dania wraz z rozbudową krajowego systemu gazociągów przesyłowych i tłoczni gazu, magistrala gazowa Korytarz Północ—Południe oraz interkonektory Polska—Słowacja i Polska—Litwa.
Gaz-System nie poprzestaje jednak na ukończonych projektach i ma ambitne plany brać aktywny udział w procesie transformacji energetycznej oraz dekarbonizacji europejskiej gospodarki, m.in. w oparciu o nisko- i zeroemisyjne gazy. W ostatnim czasie spółka przyjęła strategię do 2033 r., w której do swoich strategicznych celów zalicza stworzenie systemu przesyłu i magazynowania wodoru, a także udział w rozwoju rynku biometanu w Polsce. Obecnie Gaz-System jest zaangażowanym członkiem wielu krajowych i międzynarodowych organizacji oraz sygnatariuszem porozumień w celu stworzenia regulacji prawnych oraz prowadzenia badań w obszarze przesyłania wodoru i biometanu.
Jednakże w bliższej perspektywie, działając zgodnie z nową polityką energetyczną polskiego rządu, spółka będzie musiała zapewnić niezawodność dostaw surowca przejściowego, jakim jest gaz ziemny. Dlatego w strategii Gaz-Systemu znajdują się takie inwestycje jak budowa nowego pływającego Terminala FSRU w Gdańsku, krajowy korytarz gazowy Centrum—Wschód oraz dokończenie rozbudowy terminala LNG w Świnoujściu. Wszystkie te projekty tworzą warunki do rozwoju Polski oraz znacząco wspierają proces zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju.