Zadatek i zaliczka: wybór ma znaczenie

Justyna Klupa
opublikowano: 2022-10-06 20:00

Niewykonanie zobowiązania w przypadku popularnych zastrzeżeń umownych pociąga za sobą różne skutki finansowe. W której opcji wpłata może przepaść? A może są wyjątki od reguły?

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Czym się się różni zadatek od zaliczki?
  • Kiedy zadatek przepada?
  • Czy zaliczka zawsze jest zwrotna?
  • Czy nazwa zastrzeżenia w umowie przesądza o jego charakterze i skutkach?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Transakcje pomiędzy partnerami biznesowymi zawsze wiążą się z pewnym ryzykiem, dlatego przy zawieraniu umowy często wręczane jest drugiej stronie świadczenie – w formie pieniężnej lub rzeczowej. Wiąże się to ze wskazaniem w kontrakcie informacji o zadatku lub zaliczce. Celem tych zastrzeżeń są przede wszystkim: zabezpieczenie interesów stron, wskazanie woli wykonania umowy oraz zmobilizowanie kontrahenta do spełnienia zobowiązania. O wyborze konkretnej opcji decydują wspólnie obie strony. Nie powinien on być przypadkowy, ponieważ pomiędzy zadatkiem a zaliczką występują znaczące różnice w sytuacji niewykonania umowy. Dlatego przed podjęciem decyzji warto dowiedzieć się, która opcja jest dla przedsiębiorcy korzystniejsza.

Podobieństwa i różnice

Zadatek to zastrzeżenie umowne, które zostało uregulowane w art. 394 par. 1 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem „w braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej”. Natomiast w przypadku wykonania kontraktu zadatek zalicza się na poczet świadczenia wręczającej go strony. W efekcie koszt wykonania zobowiązania zostanie pomniejszony o wysokość kwoty wpłaconej przy zawieraniu umowy.

Jeśli uwzględnienie przekazanych pieniędzy nie jest możliwe, firma przyjmująca zadatek zobowiązana jest zwrócić go kontrahentowi. Z kolei w sytuacji rozwiązania umowy świadczenie powinno zostać oddane w takiej wysokości, w jakiej zostało wpłacone. Dotyczy to również przypadku, gdy strona nie może wykonać zobowiązania przez okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności lub za które wspólnie ponoszą odpowiedzialność.

Żadne przepisy nie definiują zaliczki, jednak zabezpieczenie to jest zgodne z prawem. W przypadku korzystania z tej opcji zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego o umowach wzajemnych. Podobnie jak przy zadatku, zaliczka również wiąże się z przekazaniem drugiej stronie określonego świadczenia przy zawieraniu kontraktu. Inaczej jednak wygląda kwestia zwrotu wpłaconych pieniędzy. Przyjmuje się, że jest ona zwrotna. Zatem jeśli umowa nie doszła do skutku, przedsiębiorca wręczający zaliczkę może ją odzyskać - bez względu na przyczynę niewykonania zobowiązania. Oczywiście partnerzy biznesowi mogą postanowić inaczej. Poza tym firma, która otrzymała świadczenie, nie zawsze musi go od razu zwracać.

– Pomimo zwrotnego charakteru tej formy, strona dysponująca zaliczką wręczoną przez drugą stronę może rozważyć zastosowanie prawa zatrzymania. Polega ono na wstrzymaniu się ze zwrotem świadczenia wzajemnego, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot – mówi adwokat Agnieszka Spychalska.

Co jest pewniejsze

Przedsiębiorcy powinni dokładnie przemyśleć, która opcja jest dla nich korzystniejsza, ponieważ skutki zabezpieczenia wykonania umowy zaliczką i zadatkiem są różne. Firma, która jest zdecydowana na realizację zobowiązania, powinna decydować się na zadatek. Może być on silniejszym zabezpieczeniem jej interesów.

Wbrew pozorom nazewnictwo świadczenia nie ma decydującego znaczenia, czyli nie przesądza o tym, czy w kontrakcie jest mowa o zaliczce czy zadatku.

– W razie sporu znaczenie ma treść całej umowy, charakter współpracy, uzgodnienia stron poczynione w czasie negocjacji, a nawet praktyka danego kontrahenta czy też zwyczaje w konkretnej branży. W umowie warto zatem precyzować, o jakie zastrzeżenie chodzi i jakie skutki mają nastąpić w razie jej niewykonania. Można zrobić to w sposób opisowy, odwołać się do przepisów ustawowych lub wprost wyłączyć ich stosowanie w danej sytuacji – wyjaśnia Agnieszka Spychalska.