Od jakiej wartości netto towaru lub usługi przedsiębiorca zacząłby rozważać możliwość zakupu na raty? Jak wynika z badania NFG „Finansowanie zakupów firmowych”, dla co drugiego mikroprzedsiębiorstwa taką kwotą jest 5 tys. zł, a co czwarta mała firma (zatrudniająca od 10 do 49 pracowników) chciałaby kupować na raty produkty i usługi o wartości powyżej 50 tys. zł. Średnia w sektorze MŚP to to 42,6 tys. zł.
Jeśli chodzi o preferencje branżowe - niedrogie zakupy firmowe na raty, do 5 tys. zł, najbardziej interesują sektor transportowy (57 proc.), handlowy (52,6 proc.) oraz usługowy (44,4 proc.). Natomiast większość firm budowlanych (62,1 proc.) chciałaby finansować w ten sposób towary lub usługi za minimum 11 tys. zł, w tym co czwarta za ponad 50 tys. zł. Jakie są preferencje firm przemysłowych? 66 proc. z nich jest zainteresowanych zakupem na raty produktów o wartości od 6 do 50 tys. zł.

– Widać wyraźną różnicę pomiędzy wielkością przedsiębiorstwa a wysokością kwoty netto, od której firmy rozważają pozyskanie finansowania ratalnego. W przypadku mikrofirm przeważnie są to niewielkie sumy. Natomiast w przypadku większych firm taka średnia kwota zakupów to około 68 tysięcy złotych. Analizując formy prawne, można dostrzec kolejne różnice: jednoosobowe działalności gospodarcze stawiają na niższe kwoty, a spółki na wyższe – komentuje Emanuel Nowak, ekspert NFG.
Dodaje, że z badania wynika, że wśród branż wyraźnie „zmęczone” drożyzną jest budownictwo.
– To efekt wielokrotnych podwyżek cen materiałów budowlanych, narzędzi, maszyn i urządzeń na przestrzeni ostatnich lat. Dla przedsiębiorstw budowlanych jest to zatem szansa, by najbardziej kosztowne wydatki rozłożyć na raty, a jednocześnie zachować płynność finansową, ciągłość działania oraz konkurencyjność – mówi Emanuel Nowak.
Czas spłaty
Firmy chcą rozkładać płatności na wygodne raty. Dzięki temu nie muszą ponosić jednorazowo wydatku w odczuwalnej wysokości, a co za tym idzie – zakupy nie wpłyną zauważalnie na ich płynność finansową. Optymalny czas spłaty zobowiązania według przedsiębiorców wynosi 12 miesięcy – wynika z badania NFG.
– W tym wypadku przedsiębiorcy są zgodni. Tę liczbę rat podaje 75 proc. respondentów Przy czym małe firmy – blisko połowa z nich - szczególnie często stawiają na okres od 7 do 12 miesięcy. Warto jednak pamiętać, że im dłuższy termin spłaty, tym wyższy łączny koszt finansowania – komentuje Emanuel Nowak.
Dłuższe terminy spłaty są pożądane w branży transportowej – tu optymalna liczba rat wynosi 24.
– Branża transportowa od lat boryka się z problemem długich terminów zapłaty i opóźnień w regulowaniu faktur przez kontrahentów. Zatory płatnicze sprawiają, że przedsiębiorcy stają się niewypłacalni. W Krajowym Rejestrze Długów jest już ponad 22,5 tys. takich niewypłacalnych przewoźników, którzy mają na koncie blisko miliard złotych zadłużenia. Ponad 120 mln zł są im winni klienci, którzy nie zapłacili za zrealizowane kontrakty – wylicza Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Koszt zakupu
Przedsiębiorcy zdają sobie sprawę z dodatkowych wydatków, jakie muszą ponieść, decydując się na zakupy ratalne. Według badania NFG, najbardziej akceptowalnym kosztem jest dla nich przeciętnie ok. 14 proc. Najczęściej jednak jest to przedział od 1 do 5 proc. Jedynie w przemyśle firmy są skłonne płacić więcej – na poziomie 20 proc.
– Koszt usługi w dużej mierze zależy od tego, na jaki okres została rozłożona płatność oraz czy przedsiębiorca uiścił jakąś opłatę wstępną, czyli tzw. wkład własny. Usługę ratalną warto jednak postrzegać nie przez pryzmat kosztów, ale oszczędności i narzędzi wspierających płynność finansową. Takie rozwiązanie pozwala bowiem na większy rozwój biznesu. Przedsiębiorca oszczędza, bo zalicza do kosztów uzyskania przychodu koszt usługi finansowania zakupów i odlicza VAT. Dodatkowo, kupując na raty, nie wydaje oszczędności firmowych i ma pieniądze na bieżącą działalność. Nie musi zaciągać kredytów ani pożyczek, a w odróżnieniu od leasingu od razu staje się właścicielem zakupionej rzeczy. Od razu może wrzucić w koszty całą kwotę zakupu i odliczyć cały VAT, co pod tym względem usługę ratalną stawia ponad leasingiem – podsumowuje Emanuel Nowak.