Zanieczyszczenie powietrza „zabija” chińskie miasta

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2013-12-09 19:40

Tak źle jeszcze nie było. Minął zaledwie nieco ponad tydzień grudnia, a już w ciągu siedmiu dni ogłaszano alarm o nadmiernym zanieczyszczeniu powietrza w Szanghaju, donosi serwis thinkprogress.org.

Władze zalecają pozostanie w domu dzieci i osób starszych. O wadze problemu przekonuje choćby fakt, że największe chińskie miasto i tak już przez 24 godziny, przez siedem dni w tygodniu narażone jest na problemy z czystością powietrza. Jeśli, biorąc pod uwagę, że do „normalnego poziomu zanieczyszczenia” ludzie się już „przyzwyczaili” to ogłaszanie alarmu sugeruje, że jest naprawdę źle.

Ostatnie zaognienie problemu doprowadziło do konieczności odwołania setek lotów i wielu imprez sportowych. Ze sklepów wyprzedano wszystkie zapasy masek na twarz.

Cały tydzień zanieczyszczenie pozostawało na „bardzo wysokim” i „mocnym” poziomie, jak wynika z danych zbieranych przez Shanghai’s Air Quality Index, W krytycznych momentach zalecane normy były przekroczone nawet 31-razy.

W walce z potężnym smogiem władze wprowadziły m.in. ograniczenia w ruchu pojazdów. Przykładowo  w wybrane dni mogą poruszać się tylko auta z określonymi tablicami rejestracyjnymi. Zaowocowało to około 30-proc. spadkiem zanieczyszczenia.

Poważnym czynnikiem zagrożenia jest napływ zanieczyszczonych mas powietrza nad miasto z regionów gdzie wykorzystuje się węgiel do opalania jak Jiangsu, Anhui, Shandong czy Henan. Chodzi w tym przypadku przede wszystkim o dwutlenek siarki.

Coraz mocniej doceniając wagę problemu już w skali całego kraju chińskie władze podjęły działania do systematycznego zwiększania znaczenia odnawialnych źródeł energii. W bieżącym roku w Państwie Środka ten sektor energetyki zwiększy się ponad dwukrotnie i stanowić będzie ponad połowę podłączonych nowych mocy.

Władze uznały też ostatnio , że zachęty odnośnie odnawialnych źródeł energii muszą być połączone z konsekwencjami dla paliw kopalnych . W rezultacie, Chiny wprowadzają swój pierwszy system handlu emisjami dwutlenku węgla i większej przejrzystości odnośnie trendów zdrowotnych społeczeństwa..